Architektoniczna perełka w Słubicach niszczeje. Właściciel z kolejnymi mandatami

Słubicka budowla projektu berlińskiego architekta A. Rebigera z 1924 roku to już właściwie ruina... Kiedyś mieściło się tu kino Piast, które działało do 2005 roku. Teraz okna pozabijane są drewnianymi płytami, napis pozbawiony jest trzech liter, a historyczne zdobienia powoli tracą swoje kształty. Kolorów nadaje jedynie mural z wizerunkiem Jurka Owsiaka, stworzony przez grupę Art Garage.

Przypomnijmy, że fasada kina została wpisana w 2009 roku do rejestru zabytków województwa lubuskiego. Niestety pod koniec 2012 r. prywatny właściciel zlecił rozbiórkę kotłowni oraz sali widowiskowej, podczas której uszkodzono chronioną prawnie elewację frontową.

WIDEO: Słubice: Czy kino Piast da się wskrzesić?

- W przeszłości podczas kontroli WUOZ, PINB i Straży Miejskiej stwierdzano już nieprawidłowości, tj. np. brak zabezpieczenia otworów okiennych przed brudzącymi chodnik gołębiami czy negatywnymi skutkami warunków atmosferycznych, nieuprzątanie odpadów komunalnych pod elewacją frontową, czy brak zabezpieczenia otworów drzwiowych przed obecnością osób postronnych, w szczególności osób bezdomnych - przekazuje nam Roland Semik, społeczny opiekun zabytków powiatu słubickiego.

Warto przypomnieć, że przed kilkoma laty przy okazji wzmacniania elewacji frontowej zniknęły i do dzisiaj nie zostały przywrócone wybrane litery z napisu frontowego „KINO PIAST”.

Do podobnego typu nieuzasadnionych uszkodzeń przy okazji innych drobnych prac doszło również w roku ubiegłym, co potwierdzają wyniki najnowszej kontroli Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Słubicach. O co dokładnie chodzi? Tym razem bez potrzeby, bez uzasadnienia i bez uzgodnienia ze służbami konserwatorskimi podkuto częściowo oparcia stalowych belek nadprożowych.

- 21 stycznia 2021 odbyła się kontrola stanu technicznego w zabytkowym budynku frontowym po dawnym kinie Piast przy udziale organu PINB, pełnomocnika właściciela, przedstawiciela Urzędu Miejskiego w Słubicach oraz zarządcy nieruchomości sąsiedniej wspólnoty mieszkaniowej - przekazuje R. Semik.

Zgodnie z informacją PINB na parterze i piętrze budynku stwierdzono nieprawidłowości w postaci:

• „częściowo podkutych oparć belek nadprożowych stalowych (otwór drzwiowy na parterze jak i piętrze)”;
• „niezabezpieczony otwór po wykutej rozdzielni elektrycznej na piętrze”;
• „brak zabezpieczenia otworu balkonowego na piętrze (od strony podwórza)”;
• „niezabezpieczony otwór okienny na poddaszu (od strony ul. Jedności Robotniczej)”.

W wyniki kontroli ukarano właściciela dwoma mandatami odpowiednio w wysokości 300 i 500 zł oraz nakazano mu:

• „podmurowanie elementów podparcia stalowych belek nadprożowych”;
• „zamurowanie otworu po wykutej rozdzielni elektrycznej na piętrze”;
• „zabezpieczenie otworów stolarki okiennej poprzez montaż z balustrad z łat drewnianych”;
• „zabezpieczenie terenu od strony podwórza siatką typu leśnego wraz z montażem tablic informacyjnych, zabezpieczających przed dostępem do obiektu osób postronnych”.

Czy ta zabytkowa fasada w stylu art déco z elementami ekspresjonizmu zostanie zrewitalizowana a całe miejsce znowu zacznie tętnić życiem? - Z perspektywy prawnej jak i konstrukcyjnej nic nie stoi na przeszkodzie. Dalsze losy tego miejsca zależą wyłącznie od dobrej woli prywatnego właściciela... - dodaje społeczny opiekun zabytków powiatu słubickiego.

Słubiczanie ubolewają nad fatalnym stanem tego historycznego budynku. - Z historycznego punktu widzenia jest to bardzo ważny obiekt i szkoda jedynie, że przez te wszystkie lata został doprowadzony do takiego, a nie innego stanu. Nad tym należy ubolewać - przyznaje Piotr Karp, który prowadzi słubicki blog historyczny.