Polacy zagrali na miarę swoich możliwości. Obok bardzo dobrych akcji tradycyjnie już naszym zdarzały się przestoje. W pierwszej połowie Polacy uciekali Słoweńcom jedynie na dwa gole. Rywal jednak potrafił dogonić nasz zespół, a momentami nawet prowadził.
W drugiej połowie nasi przyspieszyli i przez cały czas kontrolowali sytuację. Nie potrafili jednak uciec Słoweńcom na więcej niż trzy bramki. Dopiero w końcówce wyższość Polaków nie podlegała dyskusji. Nasi przejęli inicjatywę, odskoczyli na cztery gole i spokojnie dowieźli zwycięstwo.
Słowenia - Polska 32:27 (15:14)
Polska: Piotr Wyszomirski - Adam Malcher, Tomasz Rosiński 0, Patryk Kuchczyński 1, Piotr Grabarczyk 0, Daniel Żółtak 0, Robert Orzechowski 1, Bartłomiej Tomczak 6, Mariusz Jurkiewicz 3, Grzegorz Tkaczyk 6, Marcin Lijewski 2, Krzysztof Lijewski 2, Tomasz Tłuczyński 4, Bartłomiej Jaszka 1, Bartosz Jurecki 6, Piotr Chrapkowski 0.
Najwięcej bramek dla Słowenii: Jure Natek 8, David Spiler 6, Matjaz Brumen 5.
Kary: Polska - 12 minut, Słowenia - 10 minut.
Sędziowali: Thierry Dentz i Denis Reibel (obaj Francja).
Widzów ok. 4,5 tys.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?