Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bezpieczeństwo w szkole dzięki edukacji prawnej. Sędzia Anna Maria Wesołowska w Zielonej Górze

Informacja prasowa
Zdj. ilustr.
Zdj. ilustr. sxc.hu
22 października br., w sobotę, o godzinie 10.00 sędzia Anna Maria Wesołowska spotka się ze studentami Uniwersytetu Dziecięcego UNIKIDS z Zielonej Góry. W Filharmonii Zielonogórskiej, pl. Powstańców Wlkp. 10. Będzie o przemocy i problemach polskiej szkoły. W ramach ogólnopolskiej kampanii społeczno-edukacyjnej "Bezpieczeństwo w szkole dzięki edukacji prawnej".

Ponad 70 tys. dzieci w wieku 6-12 lat z całej Polski zostanie objęte specjalnym program edukacji prawnej, w ramach których spotka się z prawnikami, sędzią Anną Marią Wesołowską oraz dowie się, jak reagować na przemoc w szkole, prześladowanie przez rówieśników, cyberstalking na portalach społecznościowych oraz agresję kolegów. Kampanię, potrwa 3 miesiące i obejmie 25 miast, 70 tys. uczniów, 4 tys. nauczycieli i 2.5 tys. dyrektorów szkół. Kampania "Bezpieczeństwo w szkole dzięki edukacji prawnej" jest pierwszą tego typu kampanią poruszającą problem przemocy, bullyingu oraz cyberstalking w polskiej szkole.

Spotkania z sędzią Anna Maria Wesołowską, a także sama kampania odpowie na pytania: Co zrobić, aby zapobiec prześladowaniu dziecka w szkole? Jak zachować się w sytuacji cyberstalkingu najmłodszych na portalu społecznościowym? Kiedy zwykła bójka w szkole jest już przestępstwem? Jak na przemoc w szkole powinny reagować dzieci, rodzice i nauczyciele?

Za dużo przemocy w szkole, będzie więcej prawa

Aż 82 proc. rodziców przyznaje, że ich dziecko doświadczyło w szkole przemocy fizycznej lub szykan ze strony rówieśników. Jednak tylko 15 proc. podjęło zdecydowane kroki, mające na celu ochronę dziecka. Najczęściej problem rozwiązujemy interwencją u wychowawcy. W ten sposób problem przemocy, jakiej doświadczyło dziecko w szkole rozwiązuje aż 47 proc. rodziców. Kroki prawne podjęło tyko 2 proc. Tymczasem aż 63 proc. przyznaje, że nie wie jak reagować na przemoc w szkole i czuje się bezradna wobec problemu. Na pytanie czy polska szkoła jest bezpieczna, twierdząco odpowiada 43 proc. rodziców – wynika z sondy przeprowadzonej wśród rodziców w ramach kampanii „Bezpieczeństwo w szkole dzięki edukacji prawnej”. – Problem przemocy fizycznej, wyśmiewania dzieci przez rówieśników, przemocy słownej i prześladowania w Polsce wciąż zamiatany jest pod dywan. Ani dzieci, ani rodzice, często także nauczyciele nie wiedzą jak reagować na tego typu zdarzenia – mówi Magdalena Gałuszka ze Stowarzyszenia Uniwersytet Dziecięcy UNIKIDS, organizuje ogólnopolską kampanię „Bezpieczeństwo w szkole dzięki edukacji prawnej”.

To szkoła, a statystyki są kryminalne

52 proc. rodziców przyznaje, że o tym, iż dziecko padło ofiarą przemocy w szkole dowiedziało się z drugiej ręki od nauczyciela, innych rodziców lub kolegów dziecka. Tymczasem w polskich szkołach podstawowych i gimnazjalnych dochodzi do blisko 10 tys. przestępstw. Najczęściej są to rozboje, ponad 3,9 tys. Rocznie dochodzi także do ponad 1 tys. pobić i ponad 2,2 tys. zdarzeń, które kończą się uszczerbkiem na zdrowiu dziecka – wynika z danych Komendy Głównej Policji.

- Chociaż od kilku lat przestępczość w szkołach spada, to wciąż istnieje wiele problemów, z którymi dzieci, rodzice i nauczyciele nie wiedzą jak sobie poradzić. Dziecko dziś nie wie jak zareagować na prześladowania ze strony rówieśników, nie wie do kogo zgłosić problem, gdzie szukać pomocy oraz wsparcia. Bezradni są także rodzice, którzy interweniując u nauczyciela lub dyrekcji, tak naprawdę zgłaszając tylko problem, nie rozwiązując go – mówi Magdalena Gałuszka koordynator kampanii „Bezpieczeństwo w szkole dzięki edukacji prawnej”.

Czytaj dalej >>>>

Światowe wzorce w walce z bullyiniem

Tymczasem w całej Europie Zachodniej i USA od kilku lat prowadzone są kampanie społeczne i edukacyjne wypowiadające wojnę tzw. bullyingowi. Tak też jest w Stanach Zjednoczonych, gdzie od ponad roku prowadzi się kampanię „Stop Bullying” wspieraną przez rząd i prezydenta Baracka Obamę. Kampania ta nie tylko zwraca uwagę na problem prześladowania i szykanowania dzieci w szkołach tzw. mobbning, a również na problem cyberstalkingu na portalach społecznościowych.

- Przede wszystkim same dzieci muszą nauczyć się rozpoznawać tego typu sytuacje, nauczyć się o nich rozmawiać z dorosłymi. Jesteśmy to w stanie zrobić poprzez edukację, kiedy dziecko będzie wiedziało, czym jest przestępstwo, jakie zachowania są niewłaściwe, jak zachować się w momencie szykan ze strony kolegi oraz kogo poinformować o krzywdzie. Dziś ponad 60 proc. takich zdarzeń nie wychodzi na jaw. Dzieci wstydzą się o tym mówić, a szykany trwają. Pojawia się stres, zniechęcenie do nauki, chodzenia do szkoły. Także szkoły często zamiatają problem pod dywan. Konflikty rozwiązuje się pogadanką z dziećmi lub spotkaniem rodziców u dyrektora – mówi Gałuszka.

Pogadanka z nauczycielem to za mało

I faktycznie, najczęściej problem przemocy rozwiązywany jest bezpośrednio u nauczyciela. W ten sposób zareagowało 47 proc. rodziców, których dziecko doświadczyło szykan lub przemocy. Na bezpośrednią konfrontację z rodzicami dziecka zdecydowało się 25 proc. 2 proc. podjęło kroki prawne, 1 proc. interweniowało w kuratorium. Jednocześnie 53 proc. przyznaje, że ich interwencja nic nie zmieniła i dziecko nadal sygnalizowało problemy w szkole.

- Nauczyciel najczęściej po takiej interwencji rodzica albo organizuje klasową pogadankę, albo doprowadza do konfrontacji uczniów w gabinecie dyrektora. W efekcie dziecko, które doświadczyło krzywdy, znów odczuwa stres, czując się winne całej sytuacji. W tych sytuacjach często także nauczyciele nie potrafią rozpoznać niegroźnego konfliktu czy incydentu od przestępstwa. Tymczasem większość pobić i bójek w szkole to zdarzenia, o których jasno mówi prawo karne – mówi Gałuszka.

Bezpieczniejsza szkoła dzięki edukacji prawnej?

Zdaniem specjalistów sytuację można poprawić wprowadzając do polskich szkół edukację prawną, jak to powszechnie robi się w szkołach brytyjskich czy niemieckich. Warunek jest jeden, zajęcia takie muszą objąć wszystkie 3 grupy - dziecko, rodziców i nauczycieli. – Edukację musimy zacząć od dzieci, to one muszą wiedzieć jak rozpoznać zwykłą sprzeczkę z kolegą od wyzwisk, które powtarzają się systematycznie. Dzieci muszą także wiedzieć, jakie zdarzenia sygnalizować nauczycielom lub rodzicom. Ważne jest także aby dzieci potrafiły rozpoznać krzywdę swoich kolegów, zgłaszać ją dorosłym – mówi Gałuszka.

Takiej wiedzy ma dostarczyć m.in. kampania „Bezpieczeństwo w szkole dzięki edukacji prawnej”, która realizowana będzie w 25 miastach w całej Polsce. W sumie kampania obejmie 2500 dyrektorów polskich szkół, ponad 4000 nauczycieli, i aż 70 000 uczniów szkół podstawowych, w wieku 6-12 lat. W ciągu blisko 90 dni trwania kampanii dzieci, nauczyciele i dyrektorzy będą mogli wziąć udział w spotkaniach organizowanych w aż 25 polskich miastach, m.in. w Gdańsku, Gdyni, Sopocie, Lublinie, Kielcach, Katowicach, Bielsku-Białej, Gorzowie Wielkopolskim, czy Wrocławiu.

- Kampania ma wyposażyć ucznia, rodzica i nauczyciela w wiedzę, jak zapobiegać prześladowaniom w szkole i jak na nie reagować, a przede wszystkim jak uchronić dziecko przed konsekwencjami przemocy w szkole, w wieku dorosłym – mówi Gałuszka.

W Zielonej Górze powiedzą, jak zapobiec przestępczości w polskich szkołach


Sam/a opublikuj swój artykuł lub swoje zdjęcia.

Nie masz konta? Zarejestruj się!

Organizujesz imprezę? Chcesz o jakiejś imprezie powiadomić? To proste!


od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto