Przypadek nie byłby wart większej uwagi, ale z uwagi na lata budowy, obalenie ścian, żeby ponownie zacząć budowę, zrobił się ciekawy. Inwestycja budowlana nie była duża. Wyrosły dwa jakby pawilony, w jakimś momencie pojawiły się fundamenty trzeciego. I czas w tym miejscu się zatrzymał. Nie potrafię sobie przypomnieć ile lat trwał zastój. Na pewno w innej epoce jeździli żużlowcy, na pewno na nieodległym cmentarzu nie miałam jeszcze tylu znajomych i sąsiadów, a i moja Rodzina była niemal w komplecie... Ten stan kojarzyło wielu moich znajomych. Z czasem oswoiliśmy się, że tak ma być. W pobliżu zachodziły zmiany, a tutaj? Miejsce jakby skażone. Przyroda doszła do głosu. Była też chyba próba nieformalnego zasiedlenia. Ale też tak do końca budowa nie była zapomniana. Od czasu do czasu widać były ślady po porządkach. No i stało się. Kiedy zobaczyłam jedną ze ścian na ziemi pomyślałam, że ktoś ćwiczył siłę nóg. Z wyskoku. Bo przecież nie ze starości się obaliły. Uzmysłowiłam sobie, że zielsko zostało uporządkowane, jest też betoniarka. Czyżby...? Betoniarka świadczy o budowie, a nie burzeniu. W przeciągu krótkiego czasu zmiany potwierdziły, że idzie ku nowemu. Zniknęły ściany, cegły zostały poukładano. Pojawiły się palety z nowymi cegłami, inne elementy konstrukcyjne, także tablica informacyjna. Stanie budynek mieszkalny. Czyli dobrze skojarzyłam obecność betoniarki. Jej udział w budowie po niewybudowanym będzie ważny. W tym miejscu zachodzi zmiana. Po tylu latach! No właśnie, kiedy budowa się rozpoczęła?
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?