Gdyby nie kiepski początek wiosennej rundy w wykonaniu Cariny Gubin, mogliśmy być świadkami emocjonującego finału zielonogórskiej klasy okręgowej. W połowie sezonu to właśnie dwie drużyny z powiatu krośnieńskiego najbardziej aspirowały do awansu do IV ligi. Tęcza trzymała jednak równy poziom, a Carina poniosła kilka niespodziewanych porażek, do tego doszło parę remisów i rywale odskoczyli.
Ostatni mecz w sezonie dla Tęczy praktycznie nic nie znaczył. Podobnie jak dla Cariny Gubin, która nie mogła nic więcej osiągnąć. Jak wiele osób podkreśla, w tym działacze z obu ekip, to są derby i każdy daj z siebie wszystko.
- Wiemy, że derby wzbudzają więcej emocji niż inne mecze, ale my do tego meczu podchodzimy tak jak do każdego innego, czyli przygotowani, skoncentrowani i zaangażowani - zaznaczał trener krośnieńskiej Tęczy, Maciej Kulikowski.
- Chłopcy spróbują udowodnić, która drużyna jest lepsza na boisku - mówił przed meczem Andrzej Iwanicki, który zasiada w zarządzie gubińskiego klubu. - Myślę, że będzie to dobre widowisko. Mam nadzieję, że nasza drużyna postawi trudne warunki przed rywalami, aby porządnie ich przetestować przed IV ligą - dodał.
I faktycznie Carina przetestowała Tęczę. Początek spotkania to głównie walka w środku pola. Później do głosu zaczęli dochodzić gospodarze, którzy coraz częściej gościli w polu karnym gubinian. Po kilku atakach, to jednak goście zaczęli przejmować inicjatywę. Opłaciło się, ponieważ w 27 minucie z rzutu wolnego uderzał Przemysław Fiedorowicz. Piłka jeszcze odbiła się od jednego z zawodników w drodze do bramki i zmyliła Łukasza Kandulskiego.
Do przerwy goście utrzymali prowadzenie. Mało tego, po strzeleniu bramki nie wycofali się, tylko dalej atakowali i wyglądali coraz lepiej. Dla kibiców druga połowa była znacznie ciekawsza i bardziej otwarta. Lepiej wyglądali jednak piłkarze z Gubina, którzy mieli coś do udowodnienia tegorocznemu mistrzowi. W 64 minucie Carina podwyższyła prowadzenie. Autorem bramki był Sebastian Gruszczyński. Multicolores dobił Marek Wolak w 79 minucie. W końcówce spotkania, na pocieszenie dla kibiców Tęczy trafił Marcin Piec.
W przyszłym sezonie Carina będzie starała się dołączyć do Tęczy w IV lidze. A jak poradzi sobie krośnieńska drużyna? Wkrótce się przekonamy.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?