Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czasem warto publicznie podowcipkować o organizatorach jarmarku przedświątecznego

Szambelan Lubuski
Szambelan Lubuski
na ładnych namiotów tle, niebiesko-biały est "be"
na ładnych namiotów tle, niebiesko-biały est "be" PanPiotrowski
Za komuny nieudolni urzędnicy zawsze mieli wytłumaczenie, że „Nie błądzi ten, który nic nie robi". Wielu sądziło, że „Na błędach się uczą". Teraz, gdy bezrobocie gwarantuje dobór pracowników którzy już są uczeni i nie błądzą bo pracują za przyzwoite pieniądze można urzędników ośmieszać.

Pogadajmy o jarmarku przedświątecznym.Wiem (bo przy tym byłem), że jest to inicjatywa obywatelskiego stowarzyszenia „Moje Miasto". Magistrat zielonogórski nie przepada za działaniem stowarzyszeń obywatelskich nie mających za prezesa jakiegoś radnego i gdy radni Mojego Miasta nie weszli do kolejnej kadencji Rady Miejskiej to jakoś dziwnie się stało, że organizatorem jarmarków przedświątecznych stał się Zielonogórski Ośrodek Kultury.Przy okazji sprzedaż stoisk handlowych powierzono spółce miejskiej która kontynuuje działanie upadającego Centrum Biznesu.
Pod presją społeczną „Aby było ładnie" zainwestowano w jednakowe namioty w dwu kolorach miejskich :zieleń i żółć.Przy każdej okazji urzędnicy także magistraccy podkreślali, że to estetycznie i w ogóle.
A oto fotografia przedstawiająca zlekceważenie tego moralnego nakazu.
Ni stąd i zowąd pojawił się namiot w barwach morskich czy rybackich bo w barwie pasiastej biało błękitnej.
No, nie podobało mi się to dziwne przerwanie estetycznego ciągu namiotów w barwach miejskich. Ten biało błękitny nie pasował. Nie tylko mnie.
Zrobiłem małą (a może co najmniej średnią) demonstrację z fotoaparatem w roli głównej. Głośno dziwiłem się odstępstwem od miejskiej, zatwierdzonej formuły estetycznej namiotów i straszyłem, że napiszę skargę na miejskiego konserwatora zabytków za zaniedbanie obowiązków pilnowania barw ochronnych miejskich.
Przy okazji głośno się dziwiłem, że Straż Miejska nie miała szkolenia na temat barw miejskich. Przemieszczałem się z fotoaparatem udając obfotografowanie tego wrzoda na estetycznym wizerunku deptaku który (z mocy prawa i tradycji) ma być ładny a nawet estetyczny.
Rozmawiałem z przechodniami, pytałem o ich opinie. Przechodzili dwaj radni potwierdzili słuszność mego oburzenia na zaniedbania urzędników.
W zasadzie wszyscy potwierdzali, że „oczywiście mam rację" pokazując zaniedbania urzędników ale spiesznie podpowiadali tłumaczenie :"No, wiem pan jak to jest!"
W eleganckim towarzystwie Zielonogórzan oglądających deptakowy jarmark a nawet dokonujących zakupy spędziłem jakiś czas.
I warto było1/ zauważyć,2/ przystanąć3/ uruchomić foto-aparat,4/ głośno wyrażać swoje obywatelskie zdziwienie,5/ zaocznie „postraszyć" konserwatora zabytków6/ wszystkich postraszyć internetem który jest ulubioną lekturą nowoczesnego prezydenta czytującego szczególnie portal społecznościowy „mmzielonagora.pl"
Dzisiejszy poranny obywatelski przegląd deptaka ujawnił zasadnicze zmiany - znikł namiot obcego koloru. Ryby są sprzedawane z namiotu o barwach miejskich.
I o to chodziła. Cieszy, że „w mm-ce drzemie siła", z którą się liczą urzędnicy magistraccy.
Zawiadamiając o powyższym szefostwo portalu gratuluję, że nie zdecydowało się na usunięcie dziennikarza obywatelskiego (wprawdzie bez legitymacji) piszącego często i prawdziwie.
Reakcja magistratu na demonstrację obywatela i straszenie mm-ką odniosło skutek pozytywny dla zachowanie porządku i urody Naszej Starówki.
Wątpiących w siłę obywatelskiego oddziaływania namawiam do naśladownictwa.
>>>>>>>>>MM-ka z imieniem Mojego Miasta                             Siłą sprawczą jest! I basta!
* * *Przy okazji wyszedł dość długi artykuł i jest co czytać. Co dedykuję tym, którzy czytanie wynoszą ponad pisanie choć im wybaczam niekonsekwencji.Co będzie czytane jak nie będzie pisane ?
* * *UWAGI dla Miłych Czytelników tego tekstu.Nie widziałem potrzeby telefonowania do magistratu i pytania o legalność tego dzikiego namiotu. Wystarczyło, że sfotografowałem i głośno się zdziwiłem. Ktoś wrażliwy uruchomił machinę urzędniczą. Ważne, że zło zamieniono na „ład i porządek"
Przepraszam zawiedzionych ale pisuję dla przyjemności i wolę chwalić się sukcesami (oczywiście jako dziennikarz obywatelski (ciągle bez legitymacji) niźli pisywać artykuły krytyczne.
Radzę „Uśmiechnij Się i Bądź Miły dla Bliźnich" 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Czasem warto publicznie podowcipkować o organizatorach jarmarku przedświątecznego - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto