Emocje w głosie było słychać jeszcze w rozmowie telefonicznej.
- Dwa przebiegły, trzeciego zahaczyłem. Był największy. Wpadł mi lekko pod przednie koła. Zobaczyłem świecące ślepia - opowiadał nam Zbigniew Szymczak.
To było w poniedziałek, gdzieś tak przed 18.00. Nasz Czytelnik mówi, że jechał z córką. Wilki pojawiły się na drodze między Dąbiem a Kosierzem. - Przelatywały tak na wysokości dawnej leśniczówki Młynki - twierdzi emerytowany leśnik. Jest przekonany, że to musiały być wilki. - Przecież wiem, jak wyglądają - podkreśla z mocą.
Czytelnik dodaje, że trzy dni wcześniej trzy wilki widział jego kolega. Zwierzęta pokazały się w okolicach Lubiatowa, a zatem też w linii drogi Dąbie - Kosierz, ale bardziej w stronę Nowogrodu Bobrzańskiego.
- To musiała być ta sama watażka - zauważa.
Kilka dni temu opublikowaliśmy zdjęcie zwierzaka podobnego do wilka. Jednak eksperci stwierdzili, że to był pies.
Wilk to czy jakiś inny zwierz?
Czy w okolicach Kosierza były wilki? A może widział je ktoś jeszcze? Czekamy na sygnały.
Czytaj również: Wilk w Lubuskiem. Zdjęcia zrobiła leśna kamera
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?