Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ewakuacja Tesco Extra w Zielonej Górze. "Chodzisz sobie po sklepie, nagle słyszysz trzy sygnały alarmu". Co było przyczyną?

(red.)
Do tej nietypowej sytuacji doszło w budynku Tesco Extra przy ul. Energetyków 2A. Zdarzenie miało miejsce wczesnym popołudniem. Zarówno klienci, jak i pracownicy sklepów zostali niezwłocznie poproszeni o opuszczenie budynku. Podczas ewakuacji nikomu nic się nie stało. Był to jedynie alarm. 

- Chodzisz sobie po sklepie, nagle słyszysz trzy sygnały alarmu, a później z głośników przemawia do ciebie mężczyzna i prosi klientów i pracowników o opuszczenie sklepu z przyczyn technicznych. I taki komunikat powtarzany był kilka razy - wyjaśnia Pani Katarzyna, która w tym czasie przebywała na zakupach. 

Po kilku minutach wszyscy, którzy opuścili budynek mogli do niego wrócić.

Zobacz również: Zielona Góra. Ewakuacja marketu Leroy Merlin


POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:
Idziesz do szpitala? Przygotuj drobne! Za to zapłacisz!
Do tej nietypowej sytuacji doszło w budynku Tesco Extra przy ul. Energetyków 2A. Zdarzenie miało miejsce wczesnym popołudniem. Zarówno klienci, jak i pracownicy sklepów zostali niezwłocznie poproszeni o opuszczenie budynku. Podczas ewakuacji nikomu nic się nie stało. Był to jedynie alarm. - Chodzisz sobie po sklepie, nagle słyszysz trzy sygnały alarmu, a później z głośników przemawia do ciebie mężczyzna i prosi klientów i pracowników o opuszczenie sklepu z przyczyn technicznych. I taki komunikat powtarzany był kilka razy - wyjaśnia Pani Katarzyna, która w tym czasie przebywała na zakupach. Po kilku minutach wszyscy, którzy opuścili budynek mogli do niego wrócić. Zobacz również: Zielona Góra. Ewakuacja marketu Leroy Merlin POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE: Idziesz do szpitala? Przygotuj drobne! Za to zapłacisz! Czytelnik
Do ewakuacji z Tesco Extra przy ul. Energetyków 2A doszło w piątek, 16 listopada.

Do tej nietypowej sytuacji doszło w budynku Tesco Extra przy ul. Energetyków 2A. Zdarzenie miało miejsce wczesnym popołudniem. Zarówno klienci, jak i pracownicy sklepów zostali niezwłocznie poproszeni o opuszczenie budynku. Podczas ewakuacji nikomu nic się nie stało. Był to jedynie alarm.

- Chodzisz sobie po sklepie, nagle słyszysz trzy sygnały alarmu, a później z głośników przemawia do ciebie mężczyzna i prosi klientów i pracowników o opuszczenie sklepu z przyczyn technicznych. I taki komunikat powtarzany był kilka razy - wyjaśnia Pani Katarzyna, która w tym czasie przebywała na zakupach.

Po kilku minutach wszyscy, którzy opuścili budynek mogli do niego wrócić.

Zobacz również: Zielona Góra. Ewakuacja marketu Leroy Merlin

POLECAMY RÓWNIEŻ PAŃSTWA UWADZE:

Idziesz do szpitala? Przygotuj drobne! Za to zapłacisz!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Ewakuacja Tesco Extra w Zielonej Górze. "Chodzisz sobie po sklepie, nagle słyszysz trzy sygnały alarmu". Co było przyczyną? - Gazeta Lubuska

Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto