Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Handel na Zielonogórskim Rynku Rolno-Towarowym toczy się nieprzerwanie od 20 lat [zdjęcia]

red.
Piotr Matkowski i Łukasz Garlicki z Głogowa handlują ziemniakami na Zielonogórskim Rynku Rolno-Towarowym od siedmiu lat.
Piotr Matkowski i Łukasz Garlicki z Głogowa handlują ziemniakami na Zielonogórskim Rynku Rolno-Towarowym od siedmiu lat. Mariusz Kapałaa
Od godz. 20 w towar zaopatrywane są hurtownie mięsne, nieco później nabiałowe. O drugiej w nocy rusza targowisko warzywne, o czwartej rozpoczyna się sprzedaż mięsa i nabiału, a godzinę później pozostałych artykułów spożywczych. Handel mięsem i nabiałem kończy się w południe. Tzw. ,,spożywka” pracuje na okrągło - w dzień obsługuje klientów, wieczorem zaczyna pakować towar na samochody, które o świcie wyjadą prosto do sklepów.

Takim rytmem toczy się tutaj życie od poniedziałku do piątku. - W sobotę hurtownie zamykane są o 14.00. Potem przygotowujemy się do niedzielnej giełdy przemysłowo-samochodowej - opowiada Jacek Urbański, prezes ZRRT. - O 5.00 w niedzielę zaczynamy przyjmować auta. Giełda kończy się o godz. 14.00, a do 20.00 trzeba teren posprzątać, bo o tej porze wjeżdża już zaopatrzenie. Zawsze więc ktoś tutaj pracuje, siedem dni w tygodniu, oprócz największych świąt. Tu światło nigdy nie gaśnie - dodaje.

Zielonogórski Rynek Rolno-Towarowy jest największym centrum handlu hurtowego w województwie. To tutaj sklepy z południa regionu zaopatrują się w artykuły spożywcze i wyroby tytoniowe. Na ok. 10 hektarach przy al. Zjednoczenie wyrosło prawdziwe miasto w mieście. 28 tys. mkw. zajmują chłodnie, klimatyzowane magazyny, pomieszczenia handlowe i biura, kolejne 56 tys. mkw. to drogi i place parkingowe. Są też dwie stacje transformatorowe, 18 kotłowni gazowych, hydrofornia, 500 kranów i oczywiście sieć internetowa. Znalazło się też miejsce na firmy usługowe, restauracje, minihotele i stację benzynową. - Chodzi o to, aby handlujący byli sprawnie obsłużeni, żeby mieli na miejscu dostęp do wszystkich usług, jakich potrzebują - tłumaczy J. Urbański.

ZRRT został powołany do życia w 1994 r. - Rok później udało się nam uruchomić handel - wspomina nasz rozmówca, który ze spółką związany jest od początku. - W pierwszych latach wielu najemcom wystarczyło zaledwie 20-30 mkw., więc w jednej hali było ich naprawdę dużo. Z czasem jedni rośli w siłę i zajmowali coraz więcej miejsca, inni nie wytrzymywali konkurencji. Większy zjadał słabszego. Teraz hurtownie owocowo-warzywne zajmują 100-200 mkw., a spożywcze od tysiąca do nawet 5 tys. mkw. Działa tutaj ok. 100 firm, oprócz tego producenci sprzedają, prosto z samochodów, świeże warzywa i owoce.

Kolejnym etapem rozwoju Rynku było utworzenie biura maklerskiego, zajmującego się obrotem produktami rolno-spożywczymi, warzywami, owocami i mięsem. Z jego usług korzystają hurtownie i firmy poszukujące zaopatrzenia oraz producenci posiadający nadwyżki towarów. - Pośredniczymy głównie w obrocie zbożem, wynika to ze specyfiki naszego regionu - mówi prezes. - Ale nasza działalność wykracza poza granice województwa i Polski. Jesteśmy w sieci rynków hurtowych. Stamtąd dostajemy zgłoszenia produktów, na które szukamy odbiorców lub odwrotnie - poszukujemy towaru na zamówienie. Pojawiają się także zagraniczni odbiorcy.

Zielonogórski Rynek Rolno-Towarowy spełnia jeszcze jedną ważną rolę. Jest źródłem informacji o cenach, podaży i popycie. - Dzięki transakcjom zawieranym nawet z półrocznym czy rocznym wyprzedzeniem, zarówno sprzedający, jak kupujący znają wcześniej cenę, a przez to zyskują poczucie bezpieczeństwa - wyjaśnia J. Urbański.

ZRRT od lat zajmuje się promocją lubuskich produktów tradycyjnych. Goszczą one co tydzień na niedzielnej giełdzie, ich producenci są także obecni na czterech jarmarkach, jakie Zielonogórski Rynek organizuje co roku. W pamięci mamy jeszcze Smaki Jesieni, a już pora szykować się na Jarmark Bożonarodzeniowy, który odbędzie się na początku grudnia. Potem przyjdzie na czas na Wiosnę w Ogrodzie i Lubuski Dzień Żywności. - Marzy nam się stworzenie miejsca, w którym produkty tradycyjne byłyby dostępne w stałej sprzedaży - zdradza nam prezes i przy okazji zapowiada otwarcie hali kwiatowej, której w Zielonej Górze brakowało.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto