Jako pędrak jeździłem na ojcowskim rowerze metodą „kolano pod ramą". Pracując kupiłem rower, a potem silniczek doczepny na przednie koło. Co drugi oglądacz zamartwiał się, że niszczy się opona. Cóż, taki to bliźniaczy naród.Ale jeździłem moim moto-rowerem na wycieczki Makusynów co niektórzy jednak pamiętają.
Byłem pierwszym w Zielonej Górze posiadaczem motoroweru Java, który mimo ograniczenia do 50 km na godzinę, pod moją osobą przekraczał tę graniczę szybkości.
Czy dziwne komuś się wydaje, że LUBIĘ ROWERY ?.1 / Chętnie podpisałem się pod petycją w sprawie tworzenia ścieżek rowerowych w Zielonej Górze,2 / ucieszyłem się anonsowanym w Gazecie Lubuskiej perspektywom utworzenia w ratuszu wypożyczalni rowerów.
Jestem pewien, że akcji uruchomienia wypożyczalni rowerów nie przeszkodziło stowarzyszenie „Rowerem do Przodu", ale ciągle wypożyczalni nie ma.
Jakże LUBIĘ WROCŁAW za to, że jeżdżą po nim rowery będące własnością miasta, stolicy Dolnego Śląska.Może po opublikowaniu fotografii zielonogórskiego/lubuskiego Szambelana z wrocławskim rowerem, liczni w Zielonej Górze PATRIOCI DOLNOŚLĄSKOŚCI coś zrobią aby i u nas zorganizowano system miejskich rowerów wypożyczanych.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?