Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jakie są marzenia naszego Czytelnika? W Zielonej Górze powinny jeździć tramwaje. Przydałaby się też... opera z prawdziwego zdarzenia

Natalia Dyjas
Czytelnik, pan Jan, w Zielonej Górze widziałby m.in. tężnię.
Czytelnik, pan Jan, w Zielonej Górze widziałby m.in. tężnię. ANETA ŻUREK / POLSKA PRESS
Pan Jan, nasz stały Czytelnik, który określa się Wielbicielem Winobrania, ma sporo pomysłów na zmiany w mieście. Miejski tramwaj, budowa opery... Co jeszcze, jego zdaniem, przydałoby się w Zielonej Górze?

- Na początek chciałbym pogratulować mieszkańcom i władzom nagrody dla najlepszego miasta w Polsce - mówi pan Jan. - Ale nie osiadajmy na laurach! Musimy działać. Stąd mój kolejny pomysł: zmieńmy nazwę na: Zielona Góra Zdrój. Wtedy będziemy musieli zadbać o jakość powietrza, o zieleń. Przydałaby nam się tężnia, ale i bryły soli na lampach. Najlepsza lokalizacja na tężnię? Park Tysiąclecia. Tutaj blisko do szpitala, zawsze jest sporo spacerowiczów...

Kolejny postulat mieszkańca: całoroczne lodowisko. To przy hali CRS ma nie spełniać już swej roli... Najlepszą lokalizację pan Jan widziałby na os. Pomorskim. Przy nowym łączniku. Tu są wszystkie media, tereny do wykorzystania. A dzięki łącznikowi blisko stąd do centrum miasta, do Centrum Rekreacyjno-Sportowego.

- Mam lęk wysokości - przyznaje szczerze pan Jan. - Wieża widokowa więc do mnie nie przemawia. Ale dlaczego nie stworzyć by w naszym mieście... kopca na wzór krakowskich? Mieszkańcy wchodziliby, spacerowali, a przy okazji poznawali miasto z zupełnie nowej perspektywy.

Mało? Wielbiciel Winobrania pomysłów ma jeszcze więcej. Zamiast sadzenia łatwo łamiących się drzew jak topola czy wierzba, postawmy na morze krzewów. By Zielona Góra zielona była nie tylko z nazwy.

- Powinniśmy też postawić na szybką kolej miejską, która byłaby naszym zielonogórskim tramwajem - proponuje mieszkaniec. - Gdzie widziałbym pierwszy przystanek takiego tramwaju? Na os. Pomorskim!

Pan Jan marzenia ma różne. Zdarzają się i te przyziemne - by choć raz w tygodniu maszyny sprzątające przejechały po chodnikach i ulicach. Bałaganu u nas wciąż sporo. Przydałoby się i grzebowisko dla zwierząt. Może między stadionem żużlowym? Warto powiększyć też ogród botaniczny. I stworzyć... operę! Przy ul. Długiej, Szosie Kisielińskiej lub na Wrocławskiej.

ZOBACZ TEŻ: Nasza Czytelniczka apeluje: pomyślmy o ożywieniu zielonogórskiej starówki! Jakie ma pomysły? [LIST]

Zielona Góra. Sprzęt od Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy dla Szpitala Uniwersyteckiego. WIDEO:

od 12 lat
Wideo

echodnia Ksiądz Łukasz Zygmunt o Triduum Paschalnym

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jakie są marzenia naszego Czytelnika? W Zielonej Górze powinny jeździć tramwaje. Przydałaby się też... opera z prawdziwego zdarzenia - Gazeta Lubuska

Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto