Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jestem trabi

Alicja Skowrońska
Alicja Skowrońska
Dawno temu o nich marzono. O syrenie, warszawie i trabancie. Teraz hołubione i pieszczone. Po prostu duża zabawka. Turyści w Berlinie mogą trabanta wynająć i poszaleć po mieście. U nas także można spotkać, niektóre wyglądają przesympatycznie.

Harry – kibic żużla – mieszkał w NRD. Był rok 1989. Finał Drużynowych mistrzostw świata miał się odbyć w angielskim Bradford. Miał auto i mógł już tam pojechać.
Przez kontynent jechało mu się w miarę normalnie. Czasami widział na autostradach jakiegoś pechowca oczekującego drogowej pomocy, ale jego trabi nie zawodził. Jechał gdzie mu kazał.
Szaleństwo zaczęło się w Anglii. Nie dość, że rejestracja egzotyczna to i samochód jak nie samochód. Na stacjach benzynowych ludzie go otaczali, podpytywali co to jest, robili zdjęcia. Na drogach kierowcy i pozdrawiali i zwalniali, żeby chwilę dłużej popatrzeć na to co przejeżdża.
Bradford leży powyżej środkowej Anglii przeto zdumionych na drodze Harrego było wielu. W samym Bradford było najgorzej. Nie mógł się opędzić od ciekawskich.
Kilka godzin spokoju miał na samych zawodach. W drodze powrotnej ponownie występował w roli autostradowej i postojowej ciekawostki. Kilka osób oferowało kupno jego autka. Nie skorzystał z okazji. Wrócił do domu ze sprawdzonym druhem.
Harrego poznałam dwa lata później po jego angielskiej przygodzie. Nie miał już trabanta. Jeździł po Europie wzdłuż i wszerz. Szykował się na wyjazd do Australii. Oczywiście na żużel. Ale pierwszą wyprawę wspominał z sympatią. Za sprawą swojego starego auta. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jestem trabi - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto