Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koszykarze Stelmetu Enei BC znów zebrali straszliwe baty w lidze VTB. To wstyd tak przegrywać

Redakcja
W akcji Jarosław Mokros, ani jemu ani zespołowi ten mecz kompletnie nie wyszedł...
W akcji Jarosław Mokros, ani jemu ani zespołowi ten mecz kompletnie nie wyszedł... Vtb-league.com
Znów klęska w lidze VTB. Tym razem w Niżnym Nowogrodzie

Zdecydowanym faworytem był zespół z Niżnego Nowogrodu. Rosjanie aktualnie zajmują siódme miejsce w lidze VTB (w 18 meczach 10 zwycięstw i osiem porażek). Stelmet jest dopiero dwunasty (w 20 meczach zaledwie cztery zwycięstwa). Zważywszy na to, ale także na fakt, że w ostatnich pięciu meczach rywale cztery razy wygrywali i tylko raz ulegli rywalom, a my dokładnie odwrotnie (jeden sukces i cztery wysokie porażki) nikt nie spodziewał się czegoś innego jak zdecydowanego zwycięstwa gospodarzy.

Mimo tych oczywistości była jakaś nadzieja, pokazania rosyjskiej publiczności fajnej koszykówki, powalczenia o dobry rezultat. Te nadzieje, mieliśmy przez kilka minut pierwszej kwarty. Pierwsze punkty trafił Jewgienij Baburin, wyrównał Markel Starks. Przez chwilę walczyliśmy ,,kosz za kosz”, a w 4 min po trafieniu Kodi Justice’a wygrywaliśmy 6:4. W min po rzucie Darko Planinicia był remis 8:8. Potem gospodrze trafili dwie trójki. W końcówce pierwszej kwarty nie wyglądało to źle, na trafienia rywala jakoś odpowiadaliśmy a, wynik 17:21 nie był taki zły. Jednak w drugiej kwarcie ekipa Zorana Lukicia przestała żartować. Zaczęła od 7:0 i z przyzwoitego wyniku zrobiło się już 31:19. Jak się potem okazało ten też był jeszcze przyzwoity i gdyby Stelmet przegrał taką różnicą nikt n ie miałby pretensji. Nawet zakładając, że Niżny Nowogród ma lepszych zawodników aż żal było patrzeć jak oddajemy im pole, jak jesteśmy bezradni, jak pozwalamy na zabawę pod naszym koszem i robienie efektownych akcji.

Przez chwilę jeszcze staraliśmy się trafiać, jakoś bronić, ale końcówka drugiej kwarty to był po prostu dramat. Bezradnie patrzeliśmy jak Niżny Nowogród bez żadnego wysiłku się oddala. Amerykanin Kendick Perry, mający najlepszą średnią punktową w zespole tym razem mniej rzucał a więcej asystował (do przerwy rozdał osiem asyst). Nasi rywale byli jeszcze przed przerwą tacy rozluźnieni i jakby zaskoczeni naszą kompletną biernością, że Vladimir Dragicević w samej końcówce trafił za trzy, a jak wiadomo center z Czarnogóry głównie punkty zdobywa w walce podkoszowej i z półdystansu. Wynik do przerwy 50:33 już był bardzo smutny, ale wydawało się, że gorzej już być nie może.

Było! Po przerwie nawet nie mieliśmy nawet przebłysków czegoś pozytywnego. Jeśli nam się coś udawało to jakieś pojedyncze akcje. Nie widać było zespołu, jakiejś wspólnej myśli, pomysłu jak postawić się rywalowi. A co dopiero mówić o walce, skuteczności, energii...W ten sposób patrzyliśmy bezradnie jak rywale grając całą czwartą kwartę w rezerwowym składzie punktują nas niemiłosiernie, jak rosyjska publiczność oklaskuje Timofieja Gierasimowa kiedy w 39 min rzuca setny punkt dla swego zespołu. Jak sześć trójek trafia zazwyczaj rezerwowy Artem Komołow, jak punktuje każdy zawodnik który pojawia się na parkiecie. Szkoda, że poprawiamy statystyki innym, dajemy się w taki sposób ogrywać i prezentujemy się tak żałośnie...

Najsmutniejsze jest to, że nie można nikogo z naszych graczy wyróżnić. Wszyscy byli jacyś wycofani, zrezygnowali, tak jakby chcieli ,,odfajkować” ten mecz, wskoczyć do samolotu i polecieć do domu. Nawet zakładając, że nikt nie liczył na jakieś wielkie sukcesy w VTB wszyscy zapowiadali walkę, energię i bój w każdym meczu. Jak to wyglądało widzieliśmy w niedzielne popołudnie. We wtorek Stelmet w naszej ekstraklasie podejmuje Polski Cukier Toruń. Biorąc pod uwagę jak zespół wyglądał wczoraj to strach się bać... Do tematu wrócimy

Niżny Nowogród - Stelmet Enea BC Zielona Góra 101:61 (21:17, 29:16, 29:13, 22:15

Niżny Nowogród: Dragicević 20(1), Perry 13, Baburin 12 (2), Astapkowicz 5 (1), Uzińskij 6 (2) orazL Komołow 24 (6), Czerapowicz 12 (1), Toropow i Gierasimow po 4, Zubanow 1.
Stelmet Enea BC: xStarks 11 (1), Planinić 10, Justice 10 (2) , Sokołowski i Mokros po 0 oraz: Zamojski 8 (2), Hosley 7 (1), Koszarek 6, Humphery 4, DeVoe 3, Hrycaniuk 2, Mąkowski 0
Sędziowali: Aare Halliko (Estonia), Martins Kozlovskis i Kristaps Konstantinovs (obaj Łotwa)

Zobacz też: Świebodzin Boxing Night

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Koszykarze Stelmetu Enei BC znów zebrali straszliwe baty w lidze VTB. To wstyd tak przegrywać - Gazeta Lubuska

Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto