Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Operacja Patryk Dudek rozpoczęta. Teraz wszyscy czekamy na jej wyniki i trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia

Paweł Wańczko
Patryk Dudek złamał rękę w meczu ligi szwedzkiej Dackarna Malilla – Vastervik
Patryk Dudek złamał rękę w meczu ligi szwedzkiej Dackarna Malilla – Vastervik Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
Patryk Dudek rozpoczął kolejny wyścig w swojej karierze. Tym razem jest to wyścig z czasem, który ma mu pomóc jak najszybciej wrócić do pełni zdrowia. W czwartek rano lider Falubazu i aktualny wicemistrz świata poleciał do Barcelony na operację.

Jeszcze w sobotę Patryk Dudek cieszył się ze zwycięstwa w Grand Prix Słowenii, by we wtorek przeżywać prawdziwy dramat, który prawdopodobnie może oznaczać dla niego koniec walki o kolejny medal indywidualnych mistrzostwa świata. Jednocześnie Falubaz znalazł się w bardzo trudnej sytuacji przed barażami o utrzymanie w ekstralidze. Czy DuZersowi uda się wrócić jeszcze w tym sezonie na tor?

Przypomnijmy. We wtorek wieczorem kibice wstrzymali oddech. W 11. biegu meczu ligi szwedzkiej Dackarna Malilla – Vastervik Speedway Patryk Dudek uczestniczył w groźnym wypadku. Jadąc na drugiej pozycji zahaczył o tylne koło Petera Ljunga i upadł na tor. - Gdy podbiegłem do niego trochę się przeraziłem, bo pierwsze słowa Patryka to: „Gdzie jest moja ręka?”. (…) Jedną ręką ruszał, a druga była bezwładna. (…) Gdy ją delikatnie chwyciłem za palce i ruszyłem zauważyłem, że zgina się w ramieniu – opowiadał w rozmowie na antenie Radia Zielona Góra Sławomir Dudek, ojciec żużlowca.

Czas, w którym doszło do wypadku sprawił, że zawodnik nie mógł skorzystać z opieki medycznej w szpitalach leżących w pobliżu Malilli. Dlatego team Patryka wraz z mieszkającym w Szwecji Sebastianem Trumińskim, musieli udać się do większego miasta, gdzie można było udzielić mu odpowiedniej pomocy. DuZers ze stadionu został więc przetransportowany do szpitala w oddalonym o 90 km od Malilli Vaxjo. Tam niestety nie udało się również wykonać prześwietlenia. Służby medyczne zaproponowały ponowną wizytę rano. Ponieważ w takich sytuacjach bardzo liczy się czas, podjęto decyzję powrotu busem do Zielonej Góry, gdzie nazajutrz Patryk był już pod opieką naszych lekarzy i po prześwietleniu, które potwierdziło złamanie trzonu kości ramieniowej prawej. – Wygląda to nieciekawie. To tak jakby kość była przecięta w poprzek, tyle, że nie ma żadnych odłamów. Można tak powiedzieć, że z tego typu złamań jest ono najmniej poważne, więc można je szybciej, łatwiej i dokładniej zaleczyć – powiedział Sławomir Dudek.

Po analizie zdjęcia oraz wszystkich możliwych rozwiązań dotyczących dalszego leczenia po południu zapadła decyzja, że Patryk Dudek już w czwartek rano poleci do kliniki Barcelony. Tam pod okiem jednego z najlepszych specjalistów, który opiekuje się wieloma zawodnikami sportów motorowych, w piątek ma przejść operację zespolenia złamanej kości. Dodajmy, że w wcześniej podobne urazy leczyli się tam także Emil Sajfutdinow oraz Jason Doyle.

Najprawdopodobniej kość będzie skręcona za pomocą blach i śrub. Ten sposób łączenia ma być stabilniejszy i daje możliwość dokładniejszego zrostu kości.

Ruszył więc wyścig z czasem o powrót do pełni zdrowia Patryka. Czy zobaczymy go jeszcze w tym sezonie na torze? Jak powiedział na łamach falubaz.com menadżer żużlowca, Krystian Plech, kolejne kroki w sprawie przebiegu leczenia zostaną podjęte po operacji i konsultacjach. - Na tę chwilę powrót Patryka na tor w tym sezonie jest mało prawdopodobny, ale wszystko uzależnione jest od przebiegu operacji, rehabilitacji i zrostu kości. Patryk zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji, ale jest dobrej myśli, a ogólne samopoczucie jest bardzo dobre – tłumaczy dziękując jednocześnie wszystkim za zaoferowaną pomoc.

- Ja uważam, że Patryk ma już sezon stracony. Ale wiara czyni cuda. Zobaczymy jak to będzie wyglądało. Lekarze mówią, że przy dobrym złożeniu może to być 3-4 tygodnie. A nikt się z tym specjalnie nie będzie ścigał – dodaje Sławomir Dudek.

Wracając na koniec do sytuacji Falubazu w kontekście meczów barażowych i kontuzji lidera, teraz cała drużyna musi dać z siebie nie 100, a 200 procent na torze. Ten ciężar spadnie więc na barki przede wszystkim Piotra Protasiewicza, Michaela Jepsena Jensena i Grzegorza Zengoty. W tym najważniejszym od wielu lat sezonie dla zielonogórzan, nikt nie może sobie pozwolić sobie na chwilę słabości. Należy bowiem pamiętać, że zarówno w Lublinie jak i w Rybniku bardzo poważnie myślą o ekstralidze i zrobią wszystko, aby to marzenie się spełniło.

Zobacz też: Bartosz Zmarzlik i Patryk Dudek w kampanii na rzecz bezpieczeństwa motocyklistów

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Operacja Patryk Dudek rozpoczęta. Teraz wszyscy czekamy na jej wyniki i trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia - Gazeta Lubuska

Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto