Jak zgodnie stwierdzili zebrani, w naszym regionie, którego największy procent mieszkańców przyznaje się do kresowych korzeni, nie ma takiego miejsca, gdzie spotkać mogłyby się wszystkie kresowe środowiska naszego regionu, miejsca, które oddawałoby ducha tamtej tragedii.
- Dla mnie najważniejsze jest, że wszyscy dziś jesteśmy zgodni co do tego, że pomnik powinien być poświęcony ofiarom ludobójstwa na Kresach – mówiła szefowa komitetu Małgorzata Gośniowska-Kola. – Kwestią do rozstrzygnięcia jest jego lokalizacja. Miasto podpowiada nekropolię, naszym zdaniem powinna być to przestrzeń publiczna.
Uczestnicy spotkania jednogłośnie uznali, że obelisk powinien stanąć w przestrzeni publicznej Zielonej Góry. Powód jest oczywisty. Pomnik ma być przecież nie tylko hołdem, symbolicznym grobem ofiar, ale również powinien spełniać rolę edukacyjną. Zarówno dla kolejnych pokoleń Polaków, ale i młodych Ukraińców, którzy tak licznie do nas przyjeżdżają. A to może zagwarantować tylko lokalizacja w centrum miasta – godna, wyeksponowana.
- Powinniśmy traktować ten pomnik nie jako lokalne, a nawet regionalne upamiętnienie tej tragedii – stwierdził prezes zielonogórskiego oddziału Polska Press Grupy, wydawcy „Gazety Lubuskiej” Grzegorz Widenka. – Myślę, że pomnik ten, który stanie w centrum tzw. ziem odzyskanych, gdzie trafili wysiedleńcy ze wschodu, będzie miał rangę ogólnopolską.
Uczestnicy spotkania postanowili sami przedstawić zielonogórskiemu magistratowi kilka propozycji lokalizacji obelisku. Finansowe wsparcie budowy zadeklarował Reczek, a akces do społecznego komitetu zgłosił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
PREMIERA FILMU KRESY W CINEMA CITY
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?