Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przyjechali do miasta kraść paliwo i akumulatory. Zostali zatrzymani. Jeden zgłosił się sam. Było mu zimno...

mat. pras. policji
Zielonogórscy policjanci zatrzymali trzech młodych mężczyzn, którzy przyjechali na teren miasta z zamiarem kradzieży paliwa i akumulatorów z samochodów ciężarowych. Dwaj mężczyźni zostali zatrzymani na gorącym uczynku kradzieży, a jeden zgłosił się po kilku godzinach, bo jak tłumaczył policjantom... po prostu zmarzł.

W sobotę, 10 listopada, na jednej ze stacji benzynowych w Zielonej Górze zatrzymali się dwaj kierujący samochodami ciężarowymi obywatele Iranu, którzy mieli odpoczywać w oczekiwaniu na rozładunek. Przed pójściem spać po godz. 22, postanowili jeszcze zrobić nocny obchód, aby sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Podczas sprawdzania samochodów zauważyli, że z jednego z ich pojazdów zdjęte były osłony zbiorników paliwa i akumulatorów. Kierowcy natychmiast pobiegli na stację i poprosili pracowników o powiadomienie policji. 

Wracając do samochodów zauważyli młodego mężczyznę w pobliskich zaroślach, a obok leżące osłony z samochodu. Na ich widok młody mężczyzna zaczął uciekać. Obaj kierowcy pobiegli za nim próbując go dogonić. Po chwili na miejsce przyjechali policjanci, a kierowcy wskazali im zdjęte osłony i próbowali wytłumaczyć co się stało. Gdy mundurowi zaczęli sprawdzać inne samochody, okazało się, że osłony z baku paliwa i akumulatorów są zdjęte w jeszcze w innych pojazdach. 

W pewnym momencie policjanci zauważyli zaparkowanego niedaleko białego busa. Do samochodu wsiadł nieznany mężczyzna i odjechał chowając się za budynkiem stacji. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić, co robił o tej porze na stacji. Podczas legitymowania, dwaj mężczyźni przebywający w pojeździe zachowywali się nerwowo. Po sprawdzeniu samochodu policjanci znaleźli wewnątrz dwie plastikowe beczki, prawdopodobnie przygotowane do przewiezienia skradzionego paliwa. Ponadto irańscy kierowcy rozpoznali jednego z mężczyzn jako tego, którego próbowali wcześniej dogonić. 

Mężczyźni siedzący w busie w rozmowie z policjantami przyznali się, że zamierzali ukraść zarówno paliwo z ciężarówek jak i akumulatory. Policjanci wylegitymowali zatrzymanych, którymi okazali się 16-latek i 18-latek (mieszkańcy gminy Babimost). Podczas sprawdzania w policyjnych systemach okazało się, że starszy z nich był wcześniej karany za kradzież akumulatorów. Po pewnym czasie do policjantów podszedł kolejny mężczyzna i oznajmił, że on także przyjechał z zatrzymanymi mężczyznami. Jak tłumaczył policjantom, zgłosił się ponieważ nie mógł już dłużej czekać i było mu bardzo zimno. Także ten 18-letni mężczyzna, jest mieszkańcem gminy Babimost. 

Cała trójka została przewieziona na przesłuchanie do Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze. Po przesłuchaniu 18 i 19-latek trafili do pomieszczenia dla osób zatrzymanych, a 16-latka odwieziono do izby dziecka. Zatrzymani usłyszeli zarzuty usiłowania kradzieży. Za to przestępstwo Kodeks Karny przewiduje karę od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Decyzję w sprawie nieletniego sprawcy czynu karalnego podejmie sąd rodzinny.

Zielona Góra. Niebezpieczne zdarzenie na przejściu dla pieszych. WIDEO:
Zielonogórscy policjanci zatrzymali trzech młodych mężczyzn, którzy przyjechali na teren miasta z zamiarem kradzieży paliwa i akumulatorów z samochodów ciężarowych. Dwaj mężczyźni zostali zatrzymani na gorącym uczynku kradzieży, a jeden zgłosił się po kilku godzinach, bo jak tłumaczył policjantom... po prostu zmarzł. W sobotę, 10 listopada, na jednej ze stacji benzynowych w Zielonej Górze zatrzymali się dwaj kierujący samochodami ciężarowymi obywatele Iranu, którzy mieli odpoczywać w oczekiwaniu na rozładunek. Przed pójściem spać po godz. 22, postanowili jeszcze zrobić nocny obchód, aby sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Podczas sprawdzania samochodów zauważyli, że z jednego z ich pojazdów zdjęte były osłony zbiorników paliwa i akumulatorów. Kierowcy natychmiast pobiegli na stację i poprosili pracowników o powiadomienie policji. Wracając do samochodów zauważyli młodego mężczyznę w pobliskich zaroślach, a obok leżące osłony z samochodu. Na ich widok młody mężczyzna zaczął uciekać. Obaj kierowcy pobiegli za nim próbując go dogonić. Po chwili na miejsce przyjechali policjanci, a kierowcy wskazali im zdjęte osłony i próbowali wytłumaczyć co się stało. Gdy mundurowi zaczęli sprawdzać inne samochody, okazało się, że osłony z baku paliwa i akumulatorów są zdjęte w jeszcze w innych pojazdach. W pewnym momencie policjanci zauważyli zaparkowanego niedaleko białego busa. Do samochodu wsiadł nieznany mężczyzna i odjechał chowając się za budynkiem stacji. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić, co robił o tej porze na stacji. Podczas legitymowania, dwaj mężczyźni przebywający w pojeździe zachowywali się nerwowo. Po sprawdzeniu samochodu policjanci znaleźli wewnątrz dwie plastikowe beczki, prawdopodobnie przygotowane do przewiezienia skradzionego paliwa. Ponadto irańscy kierowcy rozpoznali jednego z mężczyzn jako tego, którego próbowali wcześniej dogonić. Mężczyźni siedzący w busie w rozmowie z policjantami przyznali się, że zamierzali ukraść zarówno paliwo z ciężarówek jak i akumulatory. Policjanci wylegitymowali zatrzymanych, którymi okazali się 16-latek i 18-latek (mieszkańcy gminy Babimost). Podczas sprawdzania w policyjnych systemach okazało się, że starszy z nich był wcześniej karany za kradzież akumulatorów. Po pewnym czasie do policjantów podszedł kolejny mężczyzna i oznajmił, że on także przyjechał z zatrzymanymi mężczyznami. Jak tłumaczył policjantom, zgłosił się ponieważ nie mógł już dłużej czekać i było mu bardzo zimno. Także ten 18-letni mężczyzna, jest mieszkańcem gminy Babimost. Cała trójka została przewieziona na przesłuchanie do Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze. Po przesłuchaniu 18 i 19-latek trafili do pomieszczenia dla osób zatrzymanych, a 16-latka odwieziono do izby dziecka. Zatrzymani usłyszeli zarzuty usiłowania kradzieży. Za to przestępstwo Kodeks Karny przewiduje karę od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Decyzję w sprawie nieletniego sprawcy czynu karalnego podejmie sąd rodzinny. Zielona Góra. Niebezpieczne zdarzenie na przejściu dla pieszych. WIDEO: mat. pras. policji
Zielonogórscy policjanci zatrzymali trzech młodych mężczyzn, którzy przyjechali na teren miasta z zamiarem kradzieży paliwa i akumulatorów z samochodów ciężarowych. Dwaj mężczyźni zostali zatrzymani na gorącym uczynku kradzieży, a jeden zgłosił się po kilku godzinach, bo jak tłumaczył policjantom... po prostu zmarzł. W sobotę, 10 listopada, na jednej ze stacji benzynowych w Zielonej Górze zatrzymali się dwaj kierujący samochodami ciężarowymi obywatele Iranu, którzy mieli odpoczywać w oczekiwaniu na rozładunek. Przed pójściem spać po godz. 22, postanowili jeszcze zrobić nocny obchód, aby sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Podczas sprawdzania samochodów zauważyli, że z jednego z ich pojazdów zdjęte były osłony zbiorników paliwa i akumulatorów. Kierowcy natychmiast pobiegli na stację i poprosili pracowników o powiadomienie policji. Wracając do samochodów zauważyli młodego mężczyznę w pobliskich zaroślach, a obok leżące osłony z samochodu. Na ich widok młody mężczyzna zaczął uciekać. Obaj kierowcy pobiegli za nim próbując go dogonić. Po chwili na miejsce przyjechali policjanci, a kierowcy wskazali im zdjęte osłony i próbowali wytłumaczyć co się stało. Gdy mundurowi zaczęli sprawdzać inne samochody, okazało się, że osłony z baku paliwa i akumulatorów są zdjęte w jeszcze w innych pojazdach. W pewnym momencie policjanci zauważyli zaparkowanego niedaleko białego busa. Do samochodu wsiadł nieznany mężczyzna i odjechał chowając się za budynkiem stacji. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić, co robił o tej porze na stacji. Podczas legitymowania, dwaj mężczyźni przebywający w pojeździe zachowywali się nerwowo. Po sprawdzeniu samochodu policjanci znaleźli wewnątrz dwie plastikowe beczki, prawdopodobnie przygotowane do przewiezienia skradzionego paliwa. Ponadto irańscy kierowcy rozpoznali jednego z mężczyzn jako tego, którego próbowali wcześniej dogonić. Mężczyźni siedzący w busie w rozmowie z policjantami przyznali się, że zamierzali ukraść zarówno paliwo z ciężarówek jak i akumulatory. Policjanci wylegitymowali zatrzymanych, którymi okazali się 16-latek i 18-latek (mieszkańcy gminy Babimost). Podczas sprawdzania w policyjnych systemach okazało się, że starszy z nich był wcześniej karany za kradzież akumulatorów. Po pewnym czasie do policjantów podszedł kolejny mężczyzna i oznajmił, że on także przyjechał z zatrzymanymi mężczyznami. Jak tłumaczył policjantom, zgłosił się ponieważ nie mógł już dłużej czekać i było mu bardzo zimno. Także ten 18-letni mężczyzna, jest mieszkańcem gminy Babimost. Cała trójka została przewieziona na przesłuchanie do Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze. Po przesłuchaniu 18 i 19-latek trafili do pomieszczenia dla osób zatrzymanych, a 16-latka odwieziono do izby dziecka. Zatrzymani usłyszeli zarzuty usiłowania kradzieży. Za to przestępstwo Kodeks Karny przewiduje karę od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności. Decyzję w sprawie nieletniego sprawcy czynu karalnego podejmie sąd rodzinny. [b]Zielona Góra. Niebezpieczne zdarzenie na przejściu dla pieszych. WIDEO: [/b]
od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Przyjechali do miasta kraść paliwo i akumulatory. Zostali zatrzymani. Jeden zgłosił się sam. Było mu zimno... - Gazeta Lubuska

Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto