Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Restauratorka, która chciała otruć swoje dzieci nie stanie przed sądem. Dlaczego?

Piotr Jędzura
Kobietą zaraz po opuszczeniu szpitala została przesłuchana przez prokuratora.
Kobietą zaraz po opuszczeniu szpitala została przesłuchana przez prokuratora. Paweł Relikowski/Polska Press
Była restauratorka z Zielonej Góry, która próbowała popełnić samobójstwo i otruć swoje dzieci nie stanie przed sądem. Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło 5 grudnia 2015 roku.Śledztwo zostało umorzone przez prokuraturę.

5 grudnia 2015 roku do zielonogórskiego szpitala została przywieziona matka z dwoma małymi córeczkami. Kobieta zażyła tabletki chcąc popełnić samobójstwo. Tabletki podała również swoim dzieciom mówiąc, że to witaminki. Zmieszała je ze słodkim serkiem i podała dzieciom do zjedzenia. Dzięki interwencji lekarzy nikomu nic się nie stało.

Kobieta zaraz po opuszczeniu szpitala została przesłuchana przez prokuratora. Usłyszała zarzut nieudolnego usiłowania zabójstwa dzieci. Mimo tego, nie trafiła za kratki. Nie przyznała się do zarzucanego jej czynu. Cały czas była na wolności. Została oddana jedynie pod policyjny dozór.

Dochodzenie trwało długo. Prokuraturze udało się zabezpieczyć tabletki, które podała swoim dzieciom. Zostały one poddane analizie, aby określić dokładnie, jaki jest to środek medyczny. Wstępnie wiadomo, że były to tabletki nasenne o niezbyt mocnym działaniu. Mimo wszystko podała je dzieciom, stąd poważne zarzuty, za które groziła jej kara nawet dożywotniego więzienia.

Dziś wiemy, że kobieta która chciała otruć swoje dzieci, nawet nie stanie przed sądem. Zielonogórska prokuratura umorzyła śledztwo. Zażalenie na umorzenie do sądu złożył kurator dziewczynek. Zostało ono jednak przez sąd utrzymane. – Analiza medyczna wyjaśnia, że tabletki, które zostały podane dzieciom przez matkę, nie stanowiły zagrożenia dla ich życia – wyjaśnia prokurator Zbigniew Fąfera, rzecznik zielonogórskiej prokuratury okręgowej. Na tej podstawie śledztwo zostało umorzone.

Jak udało się nam nieoficjalnie ustalić, powodem tak drastycznego czynu kobiety miały być kłopoty rodzinne, osobiste oraz finansowe. Możliwe, że swoim czynem chciała również zwrócić na siebie uwagę męża.

Przeczytaj też:Próbowała zabić siebie i swoje dzieci? Wyjaśnia to prokuratura

Zobacz także: "Nie potrafił utrzymać się na nogach". Pijany kierowca autobusu usłyszy zarzuty

źródło: TVN

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto