Słupsk, Wejherowo i Kościerzyna - te samorządy znalazły się na czarnej liście po kontroli NIK

Słupsk, Wejherowo i Kościerzyna - te samorządy znalazły się na czarnej liście po kontroli NIK. Raport ujawnił nieprawidłowości dotyczące działania w dwóch ostatnich latach. Badano dokumenty związane z finansowaniem przedszkoli niepublicznych. - Wybraliśmy te samorządy, w których funkcjonuje co najmniej pięć niepublicznych przedszkoli - tłumaczy Michał Thomas z gdańskiej delegatury NIK.

Urząd Miasta w Kościerzynie błędnie wyliczał wysokości stawek dotacji dla przedszkoli niepublicznych. Stawki dotacji nie były aktualizowane, mimo że Rada Miasta w ciągu roku zmieniała plan wydatków przedszkola publicznego, co miało istotny wpływ na wysokość przekazywanych dotacji. Chodzi o to, że podstawą do wyliczenia dotacji dla przedszkola niepublicznego jest wysokość kosztów utrzymania dziecka w przedszkolu publicznym. Niepubliczne placówki powinny z samorządu otrzymywać co najmniej 75 proc. tej sumy.

Przez błędne księgowanie wydatków na przedszkola publiczne skontrolowane samorządy doprowadziły do sytuacji, w której dotacje dla niepublicznych placówek były mocno zaniżane. Zgodnie z przepisami podstawę do naliczenia dotacji dla niepublicznego przedszkola stanowią wszystkie wydatki bieżące ponoszone w przedszkolu publicznym w przeliczeniu na jedno dziecko. Wydatki te pokrywane są z dochodów własnych gminy oraz z opłat wnoszonych przez rodziców za korzystanie ich dzieci z nauczania, wychowania i opieki w czasie wykraczającym poza bezpłatny wymiar, za wyżywienie i ewentualnie inne zajęcia.

Jak tłumaczy Michał Thomas z NIK, samorządy niezgodnie z przepisami wyłączały z kosztów utrzymania przedszkoli publicznych koszty żywności, funkcjonowania kuchni oraz remonty. - Przepisy są w tej kwestii surowe - zaznacza Thomas.
W raporcie NIK możemy m.in. przeczytać, że wyliczenie stawek na 2010 i 2011 rok było niezgodne z ustawą o systemie oświaty. Do naliczenia nie przyjęto wszystkich ustalonych w budżecie miasta Kościerzyna wydatków bieżących ponoszonych w przedszkolu publicznym, wyłączając wydatki w kwocie planowanych wpływów od rodziców. Spowodowało to zaniżenie dotacji dla niepublicznych przedszkoli na łączną kwotę ponad miliona złotych.

Alicja Kirstein, dyrektor Biura Placówek Oświatowych w Kościerzynie przyznaje, że nieprawidłowości dotyczą tylko i wyłącznie sposobu kwalifikowania w latach 2010-2011 w przedszkolu publicznym wydatków na zakup żywności ujętych w budżecie placówki. Taka sytuacja wynika z niespójności przepisów prawa - dodaje dyrektor BOPO w Kościerzynie - Interpretując je dosłownie, koszty żywienia byłyby finansowane podwójnie - raz przez gminę, a raz przez rodziców. W celu uniknięcia niedomówień utworzone zostało osobne konto, wydzielające te koszty. Różnice wykazane przez NIK są wyłącznie różnicami księgowymi i nie mogą wpływać na wysokość naliczonej dla niepublicznych przedszkoli dotacji. Jedynie w jednym przedszkolu kontrola NIK wykazała rozbieżności w sposobie naliczania dotacji, co było związane z nieprawidłowym rozliczeniem pobytu dzieci niepełnosprawnych. Kończymy kontrolę przedszkola, sprawa jest już wyjaśniona i różnica zostanie w najbliższym czasie przekazana placówce.

Warto dodać, że od sierpnia ubiegłego roku Biuro Obsługi Placówek Oświatowych w Kościerzynie przejęło zadania związane z nadzorem nad przedszkolami. - Obejmując stanowisko dyrektora, zauważyłam, że statut Biura nie przewidywał sprawowania nadzoru na placówkami niepublicznymi, dlatego też musieliśmy to zmienić - dodaje Alicja Kirstein. - Obecnie wszystkie sprawy związane z działalnością tych placówek prowadzi BOPO i zgodnie z Uchwałą Rady Miasta na bieżąco kontrolujemy wydatkowanie dotacji oraz przeprowadzamy kontrole w poszczególnych placówkach.