Po co to wszystko? Niedaleko od prestiżowego deptaku rosną wieloletnie rośliny kwiatowe zwane malwy.
W polskiej literaturze romantycznej malwy znalazły swoje miejsce a ogrodnik miejski zielonogórski nie chce nawet podpowiedzieć jak można uporządkować rodzimą plantację malwy w okolicach ulicy Akacjowej.
Może są jakieś ministerialne zakazy rozsiewania malw w miastach wojewódzkich? A może malwa w warunkach wielkomiejskich jest pod ochroną ?
* * *
Spotkałem się z uwagami, że w Polsce (a może tylko w Lubuskim) akacji nie ma a jest „rubinia". Może ktoś formalnie zaproponuje zmianę nazwy tej poniemieckiej ulicy ?
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?