Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Teraz już nie ma nieważnych spotkań. W czwartek Stelmet Enea BC gra w Szczecinie z Kingiem

Redakcja
Fragment pierwszego meczu w Zielonej Górze. O piłkę walczą Darko Planinić i Darrell  Harris
Fragment pierwszego meczu w Zielonej Górze. O piłkę walczą Darko Planinić i Darrell Harris Mariusz Kapała
Stelmet, co staje się powoli tradycją w środku tygodnia otwiera ligowe kolejki. W czwartek meczem z Kingiem w Szczecinie obie ekipy zainaugurują 22 serię rozgrywek. Liczymy na zwycięstwo, choć łatwo nie będzie.

Runda zasadnicza potrwa do końca kwietnia, więc nadchodzi czas rozstrzygnięć, przynajmniej jeśli chodzi o rundę zasadniczą. Stelmet, gdyby brać pod uwagę zdobyte punkty jest liderem, jednak licząc procent odniesionych zwycięstw, po porażce w Gdyni z Arką spadł na drugie miejsce. Tak więc mając nadzieję na ewentualny powrót na fotel lidera, licząc przy tym na jakąś wpadkę Arki, czy Polskiego Cukru Toruń, który ma dwa punkty mniej od nas (ale też o jedno spotkanie mniej) nie możemy sobie pozwolić już na żadne straty punktów. Stąd dzisiejszy mecz z Kingiem jest bardzo ważny. Także dla szczecinian. Nasi rywale walczą desperacko o miejsce w czołowej ósemce, która będzie rywalizować o medale. King w 21 meczach zdobył 32 punkty, odniósł 11 zwycięstw i 10 razy przegrał).

To jak ten mecz jest ważny, także dla naszych rywali niech zobrazuje fakt, że aktualnie dziewiąty TBV Start Lublin, który ma tyle samo punktów, szczecinianie wyprzedzają tylko lepszym bilansem bezpośrednich spotkań, dziewiątą i dziesiątą Polpharmę Starogard Gdański i Legię Warszawa tylko jednym punktem. Stąd można być pewnym, że gospodarze postawią się by z nami wygrać. Oczywiście Stelmet ma mocniejszy zespół i jeśli przystąpi do meczu bez cienia lekceważenie rywala i chęci wygrania jak najmniejszym nakładem sił powinien, aczkolwiek po walce, zgarnąć dwa, jakże potrzebne, punkty. Warto jednak przypomnieć, że w Szczecinie wcale nie było nam łatwo. W dwóch ostatnich sezonach tam przegraliśmy. W 2016/17 - 77:84 i w poprzednim 62:74. W rewanżu w poprzednich rozgrywkach triumfowaliśmy, ale zaledwie 103:100. W aktualnym oba zespoły zmierzyły się w grudniu Zielonej Górze. Stelmet wygrał 96:89. Punkty dla naszego zespołu: Koszarek 17 (4), Sakić 14 (2), Sokołowski 14 (1), DeVoe 13, Planinić 12 oraz: Zamojski 10 (2), Mokros 8 (1), Hrycaniuk 7, Matczak 1; dka Kinga: Kikowski 26 (3), Paliukenas 17 (1), Jogela 10, Diduszko 9 (1), Sajus 4 oraz: Vecvargas 12 (1), Harris 7 (1), Bartosz 4, Wilczek 0. Przypomnijmy jednak, że w tym meczu długo goście nie dawali za wygraną i gospodarze dopiero w końcówce przechylili szalę na swoją korzyść. Wyniki czterech ostatnich naszych spotkań z Kingiem pokazują, że były to zacięte i wyrównane mecze. Tak więc w Szczecinie czeka Stelmet bardzo trudne zadanie. - To wcale nie będzie łatwy mecz - potwierdza Adam Hrycaniuk. - To mocny rywal i gra u siebie, a nam się walczy w Szczecinie jakoś niewygodnie, więc będzie to dla nas bardzo wymagające spotkanie i musimy tam powalczyć o zwycięstwo. Trzymamy naszego centra za słowo. Mecz w czwartek o godz. 18.00.

Zobacz też: Mariola Bojarska-Ferenc o swoich obozach sportowych. Jak przygotowuje treningi?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Teraz już nie ma nieważnych spotkań. W czwartek Stelmet Enea BC gra w Szczecinie z Kingiem - Gazeta Lubuska

Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto