Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ZIELONA GÓRA. Hala widowiskowa zamiast amfiteatru? Opinie na ten temat są różne!

Maciej Dobrowolski, Leszek Kalinowski
Maraton kabaretowy w Zielonej Górze przyciągnął wielu mieszkańców do amfiteatru. Brak zadaszenia sprawia jednak, że wszystkie imprezy w tym miejscu są narażone na kaprysy pogody
Maraton kabaretowy w Zielonej Górze przyciągnął wielu mieszkańców do amfiteatru. Brak zadaszenia sprawia jednak, że wszystkie imprezy w tym miejscu są narażone na kaprysy pogody Mariusz Kapała
Co dalej z amfiteatrem w Zielonej Górze? To pytanie zadaje sobie wielu mieszkańców. I zastanawia się, czy jego miejsce powinna zastąpić hala koncertowa? Właśnie takie plany przedstawił w ostatnim czasie zielonogórski magistrat.

Według ostatnich informacji, które otrzymaliśmy z zielonogórskiego magistratu, w przyszłości w miejscu obecnego amfiteatru miałaby powstać hala widowiskowo-kongresowa na wzór Stadthalle w naszym partnerskim mieście w Cottbus.

- W tej kwestii żadne konkrety nie zostały jeszcze ustalone. Wszystko na razie znajduje się w fazie projektowej. Nie jesteśmy jeszcze na tym etapie, aby mówić o realnych kosztach. To wszystko zależy od tego, jak ostatecznie będzie wyglądał projekt budynku. W Zielonej Górze brakuje dużych sal konferencyjnych, więc takie centrum na pewno by pomogło - uważa wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk.

PRZECZYTAJ TAKŻE: W Zielonej Górze w miejscu starego amfiteatru może powstać hala widowiskowo-kongresowa [ZDJĘCIA]

Jak do tych planów odnoszą się nasi miejscy radni? - To by było fatalne rozwiązanie. Budowa hali w tym miejscu kosztem zniszczenia amfiteatru, to bardzo zły pomysł - mówi radny Marcin Pabierowski. - Amfiteatr trzeba zrewitalizować. To koszt od 10 do 25 milionów. W Gminnym Programie Rewitalizacji mamy zapisane na Wzgórza Piastowskie 17 mln zł. Zapis w GPR jest taki: „Przywrócenie walorów kulturowych opartych na tradycji oraz wykorzystanie potencjału gospodarczego amfiteatru poprzez stworzenie ośrodka koncertowo - konferencyjnego”.

Jak dodaje M. Pabierowski, można szukać dodatkowych funduszy, rozmawiając z urzędem marszałkowskim. To obiekt historyczny, który kojarzy się z Zielona Górą.

- Należy wybudować lekkie zadaszenie, wzmocnić skarpę widowni, rozbudować garderoby i zaplecze. Obiekt zadaszony przedłuża swoją żywotność estradową o 4 miesiące - podkreśla M. Pabierowski. - Amfiteatr to nasza opera leśna, kameralnie położona. Mieści 4.500 widzów. Latem pod dachem może to być także kino.

A hala? Według radnego, mogła powstać obok, było miejsce, ale powstały tam wille. Poza tym dobra hala kosztuje od 70 mln zł - jak Narodowe Centrum Muzyki - do 250 mln zł - jak Hala Jordanki. - Nas nie stać na żadną porządną halę, więc po co budować jakiś półprodukt? - uważa radny.

- Jest spora grupa mieszkańców, która przyzwyczaiła się do naszego zielonogórskiego amfiteatru. Ich zdaniem w tym miejscu wystarczyłby jedynie remont obiektu - mówi Jacek Budziński, radny PiS. - Pomysł wybudowania nowej hali też na pewno posiada zwolenników. Zanim jednak będzie można podjąć decyzję, które rozwiązanie jest lepsze, mieszkańcy musieliby zobaczyć wizualizację planowanej hali. Wtedy można byłoby porównać oba pomysły. Na pewno potrzebne są także dokładne wyliczenia, na tym etapie tego również brakuje. Dlatego uważam, że na razie musimy poczekać na konkretne propozycje. Dopiero wtedy będzie można spytać się mieszkańców o zdanie w tej sprawie. Nie da się jednak ukryć, że coś musimy zrobić z naszym amfiteatrem - uważa Budziński.

Zdaniem Zbigniewa Binka, radnego klubu Zielona Razem, bardzo ważne jest pozyskanie zewnętrznej dotacji na ewentualną inwestycję. - Dopiero wtedy miasto, w porozumieniu z architektami i artystami, będzie mogło przygotować konkretne rozwiązanie. Być może będzie to klasyczny odsłonięty amfiteatr, może hala widowiskowa albo pewna hybryda tych dwóch koncepcji. Ważne jednak, aby to nowe miejsce posiadało dobre walory akustyczne, aby osoby z innych miast przyjeżdżały do nas na koncerty - uważa radny Binek.

Zapytaliśmy też samych mieszkańców, co uważają na temat tej inwestycji. - Całoroczna hala widowiskowa byłaby lepsza. Amfiteatr żyje tylko latem. A hala w CRS nie nadaje się na koncerty - mówi Anna Puzynina. Jej koleżanka Walentyna Smolińska ma jednak inne zdanie.

PRZECZYTAJ TAKŻE: W Zielonej Górze powstaje pomnik Czesława Niemena. Za prace odpowiada Artur Wochniak

- Amfiteatr jest nierozerwalnie związany z naszym miastem. To pewien symbol. Uważam, że gdyby był zadaszony, imprez byłoby dużo więcej i mogłyby się odbywać od kwietnia do października - podkreśla pani Walentyna.

Tadeusz Nowaczyk twierdzi, że remont amfiteatru jest konieczny. Sam bywa w nim dość często, bo jak mówi, ma festiwalową żonę. Żadnej tego typu imprezy nie odpuści. Pieniądze składa przez cały rok do słoika, by potem mieć na bilety na koncerty, kabarety. Uwielbia te występy. Trudno jednak nie narzekać, gdy kapie na głowę, schody się sypią, a ławki nie są wygodne.

- Wiele miast, mniejszych niż Zielona Góra, zafundowało sobie porządne amfiteatry. My ciągle jakoś to zadanie odsuwamy w czasie. A szkoda - podkreśla Renata Bułyszak. - Wielu ludziom w Polsce Zielona Góra kojarzy się jako miasto festiwalowe. I dobrze by było, żeby tak już pozostało. Osobiście żałuję, że nie ma już Festiwalu Piosenki Rosyjskiej. Daleka jestem od polityki, ale rosyjską kulturę po prostu lubię. A może powinniśmy pomyśleć o festiwalu piosenki ukraińskiej czy szerzej słowiańskiej. Przecież mamy kilkadziesiąt tysięcy Ukraińców w naszym regionie...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: ZIELONA GÓRA. Hala widowiskowa zamiast amfiteatru? Opinie na ten temat są różne! - Gazeta Lubuska

Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto