Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zielona Góra: Korki na skrzyżowaniu denerwują wszystkich. Miasto chce tu zbudować rondo, ale...

Czesław Wachnik
- Rondo jest jak najbardziej potrzebne. Tam gdzie dotychczas powstały ronda, zniknęły korki - mówi Stanisław Brzozowski.
- Rondo jest jak najbardziej potrzebne. Tam gdzie dotychczas powstały ronda, zniknęły korki - mówi Stanisław Brzozowski. Mariusz Kapała
Miasto przymierza się do budowy ronda w Zielonej Górze. Miałoby ono pojawić się na skrzyżowaniu ulicy Stefana Wyszyńskiego i alei Wojska Polskiego, naprzeciwko marketu Lidl. Obecnie na tym skrzyżowaniu kierowcy często stoją w długich korkach. Prezydent Janusz Kubicki zaprezentował nam przed kilkoma dniami projekt budowy ronda.

- Niestety warunkiem budowy ronda, jest rozebranie dobudówki znajdującej się przy budynku naprzeciwko Lidla. Obiekt ten trafił na listę zabytków. Dlatego spotykamy się z odmową wojewódzkiego konserwatora zabytków. A przypomnę, że o konieczności rozebrania dobudówki rozmawialiśmy z konserwator przed rokiem. Nic z tego nie wyszło. My bez jej zgody i zaangażowania niewiele możemy zrobić - mówi prezydent Zielonej Góry.

Razem z prezydentem Kubickim pojechaliśmy na wspomniane skrzyżowanie. Nasz rozmówca tłumaczy, że kierownictwo marketu zgodziło się, by na potrzeby ronda udostępnić część parkingu.

Prezydent Kubicki nie bawi się w dyplomację. - To szczyt głupoty, by taki obiekt zaliczyć do zabytków. Rozumiem, że zabytkiem może być stojący przy alei Wojska Polskiego dom mieszkalny. On nam nie przeszkadza. Natomiast do tego domu dobudowano kilka mieszkań. Czy na ulicy musi zginąć kilka osób, byśmy dostali zgodę na rozbiórkę? - pyta prezydent Kubicki.

Lubuski Wojewódzki Konserwator Zabytków Barbara Bielinis-Kopeć przyznaje, że rozmowy w sprawie możliwości rozebrania dobudówki prowadzono z urzędem miasta na początku tego roku. Informuje też, że w lutym 2014 poinformowała prezydenta, że powinien wystąpić do ministra kultury o wykreślenie tzw. dobudówki z rejestru zabytków.
- Jestem też mieszkanką Zielonej Góry i chciałabym, by drogi w mieście były bezpieczne. Ale muszę też zadbać o zabytki - przekonuje. Dodaje, że budynek przy alei Wojska Polskiego należy do najcenniejszych w mieście, który dokumentuje rozwój tradycji winiarskich. Powstał w 1819 roku, a najbardziej oryginalna jest konstrukcja dachu beczkowego. Takie dachy były budowane w Zielonej Górze dopiero sto lat później. Natomiast dobudówka powstała najpewniej na przełomie XIX i XX wieku.

- Wpisu do rejestru zabytków zarówno domu, jak też dobudówki dokonałam w czerwcu 2012 roku. Chodziło o to, by zabytek nie został rozebrany - tłumaczy konserwator. Ale też zapewnia: - Deklaruję pomoc. Na razie muszę rozeznać sprawę pod względem prawnym. Z wstępnych informacji wynika, że wspomniana dobudówka może zostać pozbawiona statusu zabytku za zgodą ministra. Pamiętać też trzeba o pozostałych współwłaścicielach budynku, czyli mieszkańcach – łącznie z miastem mamy tuż aż osiem stron postępowania. Nie wiemy, czy zgodzą się one na pozbawienie części budynku statusu zabytku - zastrzega wojewódzka konserwator Barbara Bielinis - Kopeć.

A co Wy sądzicie na ten temat? Czy w tym miejscu w Zielonej Górze potrzebne jest rondo?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto