- Cieszymy się widokiem kolorowych kwiatów – mówią Halina Karlicz i Dominika Ulańska. – Martwią nas natomiast upały, boimy się, że kwiaty uschną, jak uschła już trawa.
Zielonogórzanki denerwują się także przejawami wandalizmu. Kompletnie nie rozumieją, jak można kraść kwiaty z rabatek, a co gorsza niszczyć kwietniki. A przecież z takimi zniszczeniami mieliśmy do czynienia na al. Wojska Polskiego i ul. Żeromskiego i w innych rejonach miasta.
Zakład Gospodarki Komunalnej Spółka z o.o. co jakiś czas zmienia kwiaty w centrum, nowe kompozycje pojawiają się w różnych miejscach. Zielonogórzanie z zadowoleniem przyjęli kwiatowe motyle na rondzie im. marsząłka Piłsudskiego. Liczą, że przylecą jeszcze w inne miejsca. Tak jak liczą na zieleń na nowo wyremontowanej ulicy Bohaterów Westerplatte, bo nasadzone tam krzewy to stanowczo za mało.
Kwiaty są podlewane.
- Widzę, jak podjeżdża samochód z ogromnym, białym sześcianem pełnym wody – mówi pani Krystyna ze Śródmieścia. – Wężem rośliny są podlewana. Ale upały sprawiają, że szybko wsiąka i znów jest sucho. Przy mojej kamienicy sama podlewam też kwiaty w donicach. Jakby tak każdy przy swoim domu od czasu do czasu zainteresował się miejską zielenią, nie byłoby przecież źle…
Zobacz również: Podniebna Zielona Góra odc. 1 - Śródmieście
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?