Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czytelnik alarmuje o długiej kolejce do testów na koronawirusa w zielonogórskim szpitalu: ludzie stali stłoczeni, bez dystansu

Natalia Dyjas-Szatkowska
Natalia Dyjas-Szatkowska
Czytelnik zrobił zdjęcie kolejki do testów na koronawirusa w zielonogórskim szpitalu.
Czytelnik zrobił zdjęcie kolejki do testów na koronawirusa w zielonogórskim szpitalu. Archiwum Czytelnika
Czytelnik zaalarmował nas, że w ostatnich dniach w kolejce do testu na koronawirusa w zielonogórskim szpitalu nie tylko była długa kolejka, ale oczekujący stali stłoczeni, bez dystansu, a część nawet bez maseczek. - Mój wynik wyszedł negatywny, niestety okazało się, że młoda kobieta, która trzymała się ode mnie w niewielkim dystansie, była "pozytywna" - relacjonuje Czytelnik. - Co teraz? Kolejny test? Przyjechałem bez COVID-19, wróciłem z?

Czytelnik skontaktował się z naszą redakcją, by opowiedzieć o sytuacji, jaka spotkała go w ostatnich dniach w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze.

Mieszkaniec od tygodnia źle się czuł, przebywał w izolacji. Postanowił wykonać test na COVID-19. Próbował się skontaktować ze swoją przychodnią. Niestety, pomimo prób, to się nie udało.

Wideo: Nowy punkt wymazowy w Zielonej Górze:

- Czekałem więc do późniejszych godzin, by skorzystać z nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej na pogotowiu - relacjonuje nam mieszkaniec.

I znów telefony... Po kilku połączeniach, jak opowiada nasz Czytelnik, pani doktor miała go poinformować, że nie wystawi skierowania, gdyż jest problem z systemem. Poleciła też, że w szpitalu można wykonać test prywatnie. Taki test kosztuje kilkadziesiąt złotych.

- Tak też zrobiłem, pojechałem własnym autem, z maseczką z filtrem FFP3, by maksymalnie zwiększyć bezpieczeństwo - informuje Czytelnik. - Okazuje się, że niepotrzebnie, bo procedury w szpitalu nie obowiązują!

"Kolejka na co najmniej 40 osób. Wszyscy stłoczeni, bez dystansu"

Mieszkaniec po płatności kartą za test w okienku recepcji, został skierowany pod pokój numer 34.

- Tam, ku mojemu zdziwieniu, kolejka na co najmniej 40 osób - opowiada mieszkaniec. - Wszyscy stłoczeni, bez dystansu, niektórzy z odsłoniętym nosem. Nie reagował nikt.

-My, pacjenci "prywatni", staliśmy w kolejce z pacjentami ze skierowaniem (każdy, kto chciał skorzystać z jakiejkolwiek innej usługi szpitala, był najpierw kierowany na test) - wyjaśnia mieszkaniec.

Czytelnik czekał w zielonogórskiej lecznicy od godziny 10:20 do 14:30.

- Wynik wyszedł negatywny, niestety okazało się, że młoda kobieta, która trzymała ode mnie niewielki dystans, była "pozytywna" - kończy swą opowieść Czytelnik. - Co więc teraz? Kolejny test? Przyjechałem bez COVID-19, wróciłem z? To, co tam się dzieje, jest chore.

Na potwierdzenie swych słów Czytelnik zaprezentował zdjęcie, na którym widać stłoczone osoby. Mówi, że nie udało mu się uchwycić wszystkich.

Rzeczniczka prasowa Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze wyjaśnia

Co na to Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze?

Sylwia Malcher-Nowak, rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, tłumaczy, że pierwszego dnia po zamknięciu granic z granicy polsko-niemieckiej do szpitala przyjechało około 100 osób, które chciały ją przekroczyć (by np. dojechać do pracy), ale by to zrobić, musiały mieć zrobiony wymaz. Stąd takie spiętrzenie osób do testowania. Szpital za to przeprasza, choć nie było to zależne od placówki.

- My naszych pacjentów wymazujemy raczej do godziny 10.00, a między 10.00 a 14.00 są pacjenci komercyjni - mówi S. Malcher-Nowak. - Aczkolwiek obecnie, czyli w czwartek, 25 marca, tych pacjentów szpitalnych, niekomercyjnych, jest bardzo mało, bo wstrzymaliśmy planowe przyjęcia.

Od ostatniego wtorku, 23 marca, w lecznicy wzrosła też liczba badań komercyjnych, jest ich około 30 dziennie, wcześniej było to 4-5 takich jednego dnia.

- W tej chwili jest to tak zorganizowane, że wchodzą po dwie osoby i są wymazywane, po czym nie czekają w kolejce pod drzwiami na wynik, tylko są proszeni, by opuścili szpital - wyjaśnia Sylwia Malcher-Nowak. - Następnie wracają po kilkudziesięciu minutach i wynik odbierają w punkcie informacyjnym. To wszystko koordynuje żołnierz.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto