W Teatrze Polskim w Warszawie już po raz 24. wręczono Fryderyki, najważniejsze, najbardziej prestiżowe nagrody polskiego przemysłu fonograficznego. Dwie statuetki powędrowały do Darii Zawiałow i jazzmana Macieja Obary. Po jednej dostał zespół Hey, Natalia Przybysz oraz jej siostra Paulina. Wyróżniono także Korteza, Taco Hemingwaya czy Kapelę ze Wsi Warszawa. Złotego Fryderyka w kategorii muzyki popularnej wręczono pośmiertnie Zbigniewowi Wodeckiemu.
- Nie spodziewałam się tego wyróżnienia i nie przygotowałam żadnego spektakularnego "speecha”. Bardziej myślałam o tym, żeby nie zabić się na obcasach - mówiła na scenie Daria Zawiałow.
Z nominowanymi ( nie tylko) gwiazdami mieliśmy okazję porozmawiać na czerwonym dywanie. Honoratę Skarbek zapytaliśmy o to, czy faktycznie uważa Fryderyki za najbardziej prestiżowe muzyczne nagrody w Polsce. - Zdecydowanie tak. Nigdy nie miałam okazji być na na Fryderykach. Zawsze pojawiam się na jakimś wydarzeniu, kiedy coś ono za sobą niesie, a teraz zaczynam promocję mojej najnowszej płyty - mówi nam Honorata Skarbek.
Bovska, nominowana w kategorii "Album roku elektronika" zdradziła nam, że lubi inspirować się innymi muzykami. - Wydaje mi się, że wszyscy na siebie trochę wpływamy. Ale wpływa na nas też muzyka, która trafia do nas z najodleglejszych zakątków świata - mówiła nam artystka.
Nominowana w tej samej kategorii Natalia Nykiel podkreślała, że nie wyobraża sobie już życia bez muzyki. - Byłoby mi smutno, gdybym nie występowała. Tym bardziej smutno by mi było, gdyby muzyki w ogóle nie było na świecie. Muzyka determinuje wiele naszych zachowań i ubarwia nasze życie - mówiła nam piosenkarka.
Wielka wygrana wieczoru Daria Zawiałow ("Album roku alternatywa", "Fonograficzny debiut roku) nie spodziewała się, że wróci do domu z aż dwiema statuetkami. - Podchodzę z dystansem do wszystkiego, zwłaszcza do nagród. One nie są najważniejsze, choć oczywiście miło je dostawać. Najważniejsze jest bycie sobą i dawanie tego w muzyce - podkreślała młoda artystka.
--> ZOBACZ ZDJĘCIA Z GALI FRYDERYKI 2018 W WARSZAWIE <--
Natalia Przybysz ("Album Roku Pop") śmiała się, że nie ma czasu na świętowanie wygranej z siostrą, Pauliną. Musi odebrać dzieci od teścia, żeby dzieci mogły pójść normalnie do szkoły. - Polski show biznes jest zupełnie normalny - deklaruje i dodaje: Bardzo się wspieramy z Pauliną i wzajemnie nakręcamy muzycznie. Inspirujemy się, podnosimy poprzeczkę. Jesteśmy swoimi ulubionymi wokalistkami i bardzo lubimy śpiewać w duecie. Jest między nami wsparcie, ale i zdrowa rywalizacja.
Czy artystka wyobraża sobie jeszcze swój świat bez dźwięków? - Ostatnio rozmawiałam o tym z moją córką i ona tak jak ja, gdyby miała wybierać wolałaby jednak nie widzieć niż nie słyszeć. - mówiła nam wokalistka.
Za piękną kreację dziękujemy Love The Dress. Sukienki od znanych projektantów możecie wypożyczyć na ich stronie internetowej
Błysk i cekiny czyli gwiazdy w Cannes
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?