Gala MMA w Zielonej Górze. Celebryci wejdą do klatki. „Trybson”: - On nie ma jaj, żeby walczyć do końca [ZDJĘCIA]

W najbardziej oczekiwanej walce wieczoru swój wieloletni konflikt będą chcieli wreszcie zakończyć znani z wielu aren MMA i programów telewizyjnych Paweł „Trybson” Trybała i Marcin Najman. Obaj brali udział w programach typu realisty show, a jeśli chodzi o kariery związane ze sportem, to pod tym względem zdecydowanie bardziej kojarzony jest bokser Marcin Najman. Kontrowersyjny pięściarz zapowiada, że będzie to jego ostatnia walka w życiu, a Paweł Trybała zasugerował, że zgotuje mu „odpowiednie” pożegnanie.

– Będę wybawicielem dla tych, którzy już dawno chcieli zobaczyć go na emeryturze – mówił „Trybson” dla Polsatu Sport. - On nie ma jaj, żeby walczyć do końca, poddaje się udając jakąś kontuzję. Pies, który dużo szczeka nie umie gryźć, to jest właśnie Marcin Najman.

W innej ważnej walce zielonogórskiej gali gwiazdor disco polo i młodszy brat najsilniejszego człowieka na świecie - Krystian Pudzianowski skrzyżuje rękawice z jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich kulturystów, medalistą mistrzostw świata Radosławem Słodkiewiczem.

W trzeciej z głównych walk Greg Collins z telewizyjnego programu „Odjazdowe bryki braci Collins” spotka się w klatce z zawodowym tancerzem i uczestnikiem pierwszej edycji programu „You Can Dance” Rafałem „Tito” Krylą. – Sporo ludzi nie ma szacunku do tancerzy, a wielu z nich to prawdziwi wojownicy. Chcę pokazać, że tancerz nie jest mięczakiem. Myślę, że podobnie jak na parkiecie, w klatce też mogę dać fajne show – powiedział „Tito".

Uczestnicy walk będą mogli korzystać z technik zaczerpniętych z różnych wojowniczych sztuk takich, jak grappling, kopnięcia, uderzenia. Dokładne ograniczenia zapisane są w przepisach „Unified Rules". Pojedynki zaplanowane są na trzy rundy, każda z nich będzie trwała trzy minuty. Pomiędzy rundami obowiązywać będą przerwy trwające 100 sekund.

Jedną z gwiazd, która pojawi się w hali CRS będzie też Robert Burneika. Jednak litewski kulturysta, znany bardziej jako „Hardkorowy Koksu”, nie będzie walczył. Zadebiutuje w roli komentatora telewizji Polsat. - Myślę, że sobie poradzę. Będzie hardkorowo! Nie odczuwam żadnego stresu, jest „pompa" i będzie jeszcze większa na gali. Zamierzam komentować w stylu „Hardkorowego Koksa". Może zgłoszę się też do Łukasza „Jurasa" Jurkowskiego po jakieś rady? – powiedział Robert Burneika w rozmowie z serwisem polsatsport.pl.

KARTA WALK
od godz. 19 (transmisja w Polsacie Sport Fight) - 72 kg: Jakub Ciążyński - Paweł Jasionowicz, 75,5 kg: Patryk Kimuła - Jakub Kiesiak;
od godz. 20 (transmisja w Polsacie i Polsacie Sport Fight) - 68 kg: Kamil Korzeniowski - Filip Bątkowski, 96 kg: Mateusz „Camaro" Stawski - Tomasz „Fit Dzik" Łomnicki, 80 kg: Rafał „Tito" Kryla - Greg Collins, open: Radosław Słodkiewicz - Krystian Pudzianowski, open: Paweł „Trybson" Trybała - Marcin „El Testosteron" Najman.

Organizacja Free Fight Federation to nowy projekt na polskiej scenie MMA. Jej celem jest konfrontowanie w klatce ludzi znanych z pierwszych stron gazet, rozpoznawalnych medialnie, z ciekawą historią życia, którzy chcą się sprawdzić w najtwardszej formule sportów walki. W sieci pojawia się sporo głosów, że Free Fight Federation ma być konkurencją do Fame MMA, które wzbudziło spore zainteresowanie.