– To jest pierwsza edycja Jesiennego Redyku – mówi Sławomir Woźniak, kierownik BWA w Sanoku i reżyser teatralny. – Została zrealizowana w ramach programu, którego operatorem jest Fundacja Procarpathia a patronem Stowarzyszenie Przestrzeń Twórcza z Zagórza. BWA jest partnerem i koordynatorem całości.
Organizatorzy od dawna nosili się z zamiarem zorganizowania przeglądu teatralnego osadzonego w regionie karpackim i wreszcie ten pomysł się ziścił. Zaproszone teatry są przez program, repertuar, a także twórców związane z Podkarpaciem, a szerzej z Karpatami.
– Jeśli pomysł wypali, a mam nadzieję, że będziemy go kontynuować, w przyszłym roku znowu zawitamy do Zagórza. To jest miejsce, w którym warto takie działania realizować – dodaje Sławomir Woźniak.
Jako pierwszy widzowie mieli okazję zobaczyć spektakl pod tytułem „Stary” według opowiadania Jerzego Kawalca „W słońcu” w reżyserii i wykonaniu Jerzego Kałdusia, który przyjechał do Zagórza z Lublina.
Jako drugi na scenie został wystawiony spektakl według autorskiego tekstu Pawła Sroki i w jego reżyserii pt. „Co by się nie pomarnowało”, w wykonaniu Julii Eisenbard.
Sztukę teatralną zatytułowaną „Ej, Joe” według Samuela Becketta w wykonaniu Izydora Rydosza i Andrzeja Kutiaka wyreżyserował Sławomir Woźniak, a „Bezgłośną samotność” według tekstów Bohumiła Hrabala, zainscenizował i zagrał Robert Konowalik z Ozimka.
Na zakończenie Jesiennego Redyku wystąpił zespół pieśni karpackiej „Widymo”, dając koncert muzyki łemkowskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
