Powodem zamknięcia wiaduktu była szczelina dylatacyjna, która okazała się tylko kroplą w morzy, niewielką częścią problemu. Prezydent polecił przeprowadzić dodatkowe badania i okazało się, że są inne degradacje i musi zostać zamontowany żelbetowy kielich wzmacniający filar pod dylatacją.
- Szczelina dylatacyjna poszerzyła się w sposób nienormatywny. Doszło do około 13 cm rozwarcia, a wiadukt został wyłączony z użytkowania - mówił Krzysztof Kaliszuk, wiceprezydent Zielonej Góry
Prace jeszcze potrwają
Wiadukt pozostaje zamknięty, co sprawia, że od blisko dwóch tygodni w godzinach szczytu okoliczne trasy zastępcze są zakorkowane. Stoi m.in. Trasa Aglomeracyjna, ulice Batorego czy Jana z Kolna. Mieszkańcy skarżą się na utrudnienia w ruchu. Aktualnie trwają prace pod okiem prof. dr hab. inż. Adama Wysokowskiego z UZ, który od dwóch lat zajmuje się stanem technicznym obiektu. Ma zostać wykonany żelbetowy kielich wzmacniający projektu profesora. Wiadukt ma zostać oddany przed wigilią.
Pod koniec przyszłego roku ma zostać skończona i oddana do użytku nowa część wiaduktu, tam zostanie przeniesiony ruch. Ta, która obecnie sprawia problemy mieszkańcom zostanie wyburzona i całkowicie odbudowana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?