Zabieg dotyczył wszczepienia do tętniaka łuku aorty stent-graftu z wewnętrznymi rękawkami. Wykonany został na początku tego tygodnia – jako trzeci w Europie (po operacji w klinikach w Berlinie i Warszawie) i szósty na świecie (po USA). Przeprowadził go zespół ‘Aortic Team’ - dr hab. n. med. Arkadiusz Kazimierczak, dr n. med. Paweł Rynio wraz z towarzyszącym zespołem medycznym i pielęgniarskim.
Na czym polega wyjątkowość tej operacji
W trakcie zabiegu wykorzystuje się, aż trzy rękawki, które prowadzą krew do głowy i kończyn górnych. Niezwykłością tej operacji było także to, że tętniak schowany głęboko w klatce piersiowej został zaopatrzony z dwóch nakłuć pachwin i dwóch mały nacięć na szyi pacjenta, bez potrzeby otwierania jamy brzusznej. Rekonwalescencja po takim zabiegu przebiega błyskawicznie - tak i w tym przypadku, gdy pacjent został wypisany do domu i czuje się dobrze.
- Dotychczas nie dysponowaliśmy odpowiednią protezą, która będzie posiadała trzy wewnętrzne rękawki, prowadzące krew do naczyń głowy i kończyn górnych. Wykorzystywaliśmy 2-rękawkowe stent-grafty – tłumaczy dr hab. n. med. Arkadiusz Kazimierczak z aortic team.
ZOBACZ TEŻ:
Tętniak łuku aorty - trudny w operacji, niebezpieczny dla pacjenta
Tętniak łuku aorty to nieprawidłowe poszerzenie się głównej tętnicy odchodzącej od serca i prowadzącej krew do wszystkich narządów. Poszerzenie to grozi pęknięciem, dlatego tętniaki nazywane są często tykającymi bombami.
Tętniaki łuku aorty są wyjątkowym wyzwaniem dla chirurgów naczyniowych i kardiochirurgów także z powodu swej lokalizacji - właśnie w tej okolicy odchodzą naczynia do mózgu, a sama aorta jest schowana za mostkiem w pobliżu kręgosłupa. To sprawia, że operacje klasyczne (tzw. ‘na otwarto’) są obarczone dużym ryzykiem operacyjnym. Dlatego w ostatnich latach poszukuje się metod małoinwazyjnych, które zmniejszą liczbę powikłań oraz pozwolą leczyć pacjentów dotychczas zbyt obciążonych do operacji klasycznej.
Właśnie w takich technikach specjalizują się lekarze z ‘Aortic Team’ Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego Nr 2 PUM w Szczecinie. Zalicza się do nich implantację stent-graftu, a więc wewnątrznaczyniowej protezy, która wprowadzana jest do aorty z dostępu w pachwinach, czyli bez otwierania dużych jam ciała, jak brzuch czy klatka piersiowa.
Wszczepienie stent-graftu stoi w dużym kontraście do sternotomii (metoda otwarcia mostka), po której pacjent po operacji spędza długie tygodnie na oddziale i wymaga rehabilitacji ruchowej. Takich zabiegów wykonuje się w Polsce 100-150 rocznie. Wszystkie są obarczone dużym ryzykiem dla pacjentów.
Aortic Team, czyli chirurdzy naczyniowi ze szczecińskich Pomorzan liderami Europy!
Zespół "Aortic Team" składa się z chirurgów naczyniowych, kardiochirurgów i kardiologów. Wspólnie przeprowadzili już ponad 60 takich operacji, ale przygotowywali się do nich od kilku lat (biorąc udział m.in. w stażach w Paryżu i Pekinie). Dzisiaj to oni są liderami w wewnątrznaczyniowych zabiegach aortalnych, podejmując się najtrudniejszych i najbardziej innowacyjnych operacji, co potwierdził obecny podczas operacji proktor – lekarz z kliniki w Holandii.
ZOBACZ TEŻ:
ZOBACZ WIĘCEJ: Likwidacja szpitala tymczasowego w Szczecinie. Sprzęt medyczny wyjeżdża z Netto Areny. ZDJĘCIA, WIDEO
CZYTAJ TAKŻE:
ZOBACZ TAKŻE: Unikalna operacja czaszki u 5-latki w Zdrojach! "Tosia to prawdziwa fighterka" [ZDJĘCIA, WIDEO]
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?