Marcin Woroniecki: Mecz z Anwilem? Liczę na wyrównaną walkę

Może aż tak wielkiego stresu nie ma, jak podczas pierwszego meczu w Zielonej Górze w ubiegłym roku. Będę jednak grał u siebie w domu, więc już o tym myślę.

My jednak mamy jasny cel. Chcemy się utrzymać w ekstraklasie i grać jak najlepiej w każdym meczu. Czeka nas bardzo trudne zadanie, bo zagramy z najlepszą drużyną w Orlen Basket Lidze. Uważam, że to wciąż faworyt numer jeden do złota. Oczywiście, może mają lekki kryzys, bo przegrali w Lublinie, ale zagrali bez dwóch kluczowych graczy. Czeka nas szalenie trudne spotkanie, ale mamy swoje pomysły na ten mecz. Jedziemy powalczyć, bo pokazaliśmy w dwóch ostatnich spotkaniach, że stać nas na wyrównaną walkę z wyżej notowanym rywalem.

Od jedenastego roku życia rzucałem w tamtej hali i na tamte obręcze, więc doskonale wszystko znam. Nie ma to jednak znaczenia. Trzeba wyjść i zagrać swoje

Zdecydowanie tak! Wszyscy włocławianie są bardzo dumni z tego zespołu. Jest ogromne wsparcie, te cztery tysiące osób w hali to tylko część tych, którzy interesują się basketem w tym mieście. Czuć to, bo we Włocławku, gdzie się nie pójdzie, to ci kibice są i to jest bardzo miłe.

Mam nadzieję, że nie będziemy musieli czekać do ostatniej kolejki i spotkania w Ostrowie. Liczę na to, że uda nam się wygrać kilka spotkań, innego scenariusza w ogóle nie biorę pod uwagę. Od momentu, gdy interesuje się polską koszykówką, Zastal zawsze jest w elicie i gra o najwyższe cele. Niech tak zostanie.

WIDEO: Skrót Gali Sportu Lubuskiego 2024