Waleria Jamroch urodziła się w 1919 r. niedaleko Tarnowa. Podczas wojny jej dom rodzinny spłonął i rodzice już w maju 1945 r. zamieszkali w Czerwieńsku. Jej mąż prowadził tam przez lata zakład fotograficzny, a pani Waleria pracowała w handlu. W latach 70. rodzina przeniosła się do Zielonej Góry.
Jubilatka czuje się bardzo dobrze. Jest w świetnej formie fizycznej i mentalnej. Pamięta wiele szczegółów ze swego bogatego życia i chętnie się nimi dzieli. Nigdy nie stosowała jakiejś specjalnej diety. - Jadłam wszystko, normalnie, tak jak wszyscy. Może trochę mniej mięsa, a więcej warzyw i owoców - zdradza. Te ostatnie, jak wspomina, sadził jej ojciec w przydomowym ogrodzie, aby rodzina zawsze miała coś zdrowego pod ręką.
Jaki jest sekret długowieczności Pani Walerii? Opisała to ładnie jej córka, Elżbieta Jamroch-Czekała:
"Jubilatka Waleria przez całe swoje życie była i pozostała skromna, pokorna, pracowita, a długość swojego życia nie mierzy liczbą przeżytych lat, lecz tym, jak je przeżyła, a więc wykonaną pracą na rzecz najbliższych i tych, których w swym życiu spotkała i spotyka do dziś na swoje drodze. Bo - jak powiedział Zbigniew Trzaskowski - "im więcej pożytecznej pracy wykona człowiek, im więcej przemyślał i przetrawił w sobie, tym dłuższe jest jego życie". Tak więc życzymy Jubilatce w dalszym ciągu zdrowia, radości, uśmiechu i pasji służenia dobrą radą jej gorącym, otwartym sercem".
I my dołączamy się do tych życzeń!
Przeczytaj też:Kapitan Józef Kasperowicz z Sulechowa skończył 100 lat
Budowa Centrum Zdrowia Matki i Dziecka w Zielonej Górze. WIDEO:
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?