Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Połowa Winobrania za nami. Przed nami jeszcze mnóstwo atrakcji. Tyle się dzieje, że głowa mała!

Michał Korn
Michał Korn
Mariusz Kapała
Mariusz Kapała
Wideo
od 16 lat
W Winnym Grodzie jesteśmy na półmetku Winobrania 2023. Bachus od kilku dni rządzi w mieście i zachęca wszystkich do wspólnej, winnej zabawy, a przed nami jeszcze koncerty, finał Dni Zielonej Góry, piękny korowód i szalona zabawa do niejednego białego rana. Co już się działo, a co jeszcze przed nami? Sporo tego!

Spis treści

- Cały czas zapraszam wszystkich na Winobranie. Jest bardzo interesująco, smacznie, rodzinnie i winnie. Przybywajcie drodzy goście i zielonogórzanie - zachęca Bachus, w którego rolę od lat wciela się Marcin Wiśniewski. Dodajmy tylko, że obecne Winobranie trwa dziewięć dni, zatem mieszkańcy i turyści mogą bawić się do niedzielnych (17 września) późnych godzin wieczornych.

Tyle się dzieje, że głowa mała

A dzieje się niemało! Od początku zielonogórskiego święta towarzyszą nam wycieczki na winnice, mamy także sportową odsłonę zielonogórskiego święta, jak choćby słynny "Winobraniowy Bieg Gazety Lubuskiej", czy "Nocny Bieg Bachusa". Na scenie z kolei towarzyszą nam same gwiazdy. Czadu dały już Elektryczne Gitary, Maryla Rodowicz, która w poniedziałek odsłoniła swój mural w centrum miasta, Kuba Badach zabrał nas w świat jazzu. A przed nami nasza Sara James, Monika Brodka i oczywiście Muniek Staszczyk z zespołem T.Love.

- Wspaniała jest Zielona Góra. Jest ciekawie i wesoło. Są piękne stoiska, szczególnie dużo antyków i ciekawych innych rzeczy także. Bardzo fajny jest ten jarmark, mamy możliwość przeprowadzenia degustacji win. Jest tutaj miły klimat, scena gra bardzo ładnie. Jeśli chodzi o kupowanie to bywa różnie. Ludzie raz kupują, raz nie kupują, ale nie jest najgorzej - opowiada Jery Tompalski spod Wrocławia.

Tysiące ludzi w centrum. Miasto żyje 24 godziny na dobę

Centrum miasta żyje 24 godziny na dobę. Od początku zielonogórskiego święta przez deptak przewinęło się setki tysięcy ludzi. To nie żart! Jarmark i miasteczko winiarskie znajdujące się wokół ratusza przyciągają ogromne ilości turystów z Polski i zagranicy. Do dyspozycji jest 41 domków winiarskich, z czego jeden, przy pomniku Bachusa, oferuje w sprzedaży jubileuszowe trunki winobraniowe. Nie wiedzieliście? No to już wiecie!

- W tym roku mamy nasze wino białe, czerwone wytrawne oraz musujące bardzo wytrawne. I to są wina nasze regionalne, które wygrały konkurs, wina, które w tym roku są ogłoszone jako najlepsze w swojej kategorii: białe słodkie, czerwone wytrawne i bardzo wytrawne musujące - opowiada Nikola Dawidziak z Zielonej Góry.

Odwiedź nasz serwis specjalny: "Winobranie 2023"

- Winobranie to jest wspaniała impreza, dzięki której możemy zakosztować wszystkich win z województwa lubuskiego. Czołowie winiarnie, winiarze prezentują swoje najlepsze produkty. Dla mnie osobiście to jest wspaniała okazja, żeby kultywować tradycję picia wina, szczególnie polskiego. Powiem panu szczerze, że w Warszawie ciężko jest znaleźć kogoś, kto lubi wina polskie. Wszyscy mówią o hiszpańskich, włoskich, francuskim. Jest to trochę na zasadzie cudze chwalicie, swego nie znacie - pan Adam z Warszawy.

Lunapark, targi staroci, stoiska z rękodziełem

Ponadto Jarmark to również lunapark, który cieszy się popularnością szczególnie po zmroku, stoiska z pięknym, lokalnym rękodziełem, targi staroci i punkty gastronomiczne, które cieszą się ogromnym powodzeniem.

- Każdego dnia bardzo duże kolejki się ustawiają. Jesteśmy otwarci od soboty, klienci są zachwyceni jedzeniem i tak jak zauważyłem przy innych stoiskach ludzi, jest naprawdę sporo. Wszyscy są zadowoleni, panuje świetna atmosfera, mamy postawiony głośnik, klienci bardzo chętnie przychodzą potańczyć, pobawić się i jeszcze milej spędzić czas. Żeby dostać taki dobry posiłek na jarmarku, moim zdaniem trzeba wydać około 25 złotych - przekonuje Piotr Radkiewicz, sprzedawca.

- Jest drogo, ale to Winobranie. Ten jeden raz w roku mogę przymknąć oko. Choć, jak zaprosiłem rodzinę na obiad i zapłaciłem ponad 200 zł, sam nie wiem za co, to trochę zabolało. Przyjechaliśmy tu z Krakowa i zawsze staramy się być właśnie podczas Dni Zielonej Góry. Jesteśmy miłośnikami tutejszego wina, uroczego miasteczka, jakim jest Zielona Góra i korowodu, którego nie możemy się doczekać - mówi z kolei Krzysztof Cergielski. - Wyjeżdżamy dopiero w poniedziałek. Bawimy się - rzuca z uśmiechem na "do widzenia".

Korowód i wiele innych atrakcji w weekend

Prawda jednak jest taka, że jeśli chcecie poczuć ducha winobrania, musicie tu być. W sobotę, 16 września nastąpi oficjalne odsłonięcie muralu znajdującego się na murach aresztu. Ponadto punktualnie o godz. 12.00 odpali korowód, który przyjeżdżają oglądać ludzie z całej Polski. Czym zaskoczy tym razem? - W tym roku postawiliśmy na naturalne zakończenie obchodów 700., 800.-lecia, więc będą wątki historyczne. Motywem przewodnim jest "Zielona Góra wczoraj - wątki historyczne", "Zielona Góra miastem nad rzeką" i "Moja Zielona Góra jutro, czyli za 50, 100 lat. Bardzo mocno postawiliśmy na formację teatrów ulicznych z Poznania, będą szczudlarze, glinoludy. Na pewno tego nie zapomnicie - zaprasza Robert Czechowski, dyrektor Lubuskiego Teatru.

Sobotni finał winobrania zwieńczy po koncercie T.Love pokaz sztucznych ogni. Nie może was tu zabraknąć.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto