Zabytek w Otyniu. Co dalej po odzyskaniu obiektu?
– W zamkowej kaplicy były witraże i zdobienia, w kryptach pochowani byli zakonnicy. W jednym skrzydle mieszkali ludzie, pięć rodzin. W tym głównym budynku urządzono spichlerz. Ziarno było do wysokości dużych okien. Później jeden pożar, drugi i szabrownicy, którzy nawet podłogi zrywali… – wspominał kilka lat temu jeden z sąsiadów zabytkowego obiektu w Otyniu.
Pod koniec 2022 roku gmina odzyskała dawny zamek, który został sprzedany w prywatne ręce w latach 90.
– Już w pierwszych miesiącach po odzyskaniu tej nieruchomości zrobiliśmy pierwsze kroki w tym kierunku, a dokładnie to w marcu ubiegłego roku złożyliśmy wniosek o 3,5 mln zł z programu Polski Ład na „Remont, wzmocnienie i częściową rekonstrukcję budynku bramnego dawnego zamku w Otyniu" – przypomina Barbara Wróblewska, burmistrz Otynia.
Zobacz, jak obiekt wygląda teraz:
Otyń. Miejsce nauki dla uczniów CKZiU Budowlanka z Zielonej Góry
Wprawdzie nie udało się otrzymać tego dofinansowania, ale podejmowane były kolejne kroki zmierzające do ratowania obiektu.
– Dzięki współpracy z Lubuskim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków została wykonana ekspertyza techniczna całego budynku, która wskazuje m.in. kierunki priorytetowych działań związanych z zachowaniem ruin. Nawiązaliśmy też współpracę z CKZiU „Budowlanka” z Zielonej Góry. Wraz z dyrekcją „Budowlanki” zakładamy, że w przyszłości ci młodzi ludzie będą szlifować swój fach, wykonując różne prace renowatorsko-konserwatorskie również na terenie naszego zabytku – liczy burmistrz Wróblewska.
Wicedyrektor Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego nr 1 „Budowlanka” w Zielonej Górze potwierdza podjętą współpracę.
– Uczniowie uczestniczyli w pierwszym etapie prac przygotowawczych. Liczymy, że współpraca będzie kontynuowana w najbliższym czasie – mówi Katarzyna Eljasz.
Zabytek w Otyniu. Plan do wykonania
Na początek gmina planuje uporządkować i udostępnić mieszkańcom i turystom niewielki park, zabezpieczyć ruiny i wykonać rekonstrukcję budynku bramnego oraz prowadzącej do niego drogi.
– Zakresy prac i ich terminy będą jednak zależeć od tego, czy pojawią się krajowe lub unijne programy, z których można będzie na te cele pozyskać znaczące środki finansowe, ponieważ mówimy tutaj o milionach złotych, których gmina we własnym budżecie nie ma – zastrzega burmistrz Otynia.
Zdaniem Lubuskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków zespół obiektów w Otyniu ma ogromny potencjał.
– Oczyma wyobraźni widzę go w możliwym w przyszłości rozkwicie. Nie wiem, czy w całości musiałby zostać odbudowany – mówi Barbara Bielinis – Kopeć. – Na pewno stopień zniszczenia jest tak duży, że ułatwiałoby to jego zagospodarowanie, ponieważ można wprowadzić nowe materiały tam, gdzie historycznych nie ma. Mówię o takich rozwiązaniach konstrukcyjnych, o dobraniu odpowiedniej szerokości klatek schodowych, mam na myśli też skrzydła budynku. Nie niszczyłoby się historycznej substancji.
Barbara Bielinis – Kopeć wyjaśnia, że obiekt jest niestety na tyle zniszczony, że można by było wykorzystać to zniszczenie, aby w nowoczesnym projekcie stworzyć utrwaloną wizję zabytku, przypominającą czasy jego najlepszej historii.
– Nowoczesne rozwiązania mogłyby zostać wprowadzone, może na zasadzie kontrastu, a może harmonii pomiędzy starym i nowym – wyjaśnia i dodaje, że korzystne dla zabytku jest też położenie niedaleko S3. – Obiekt może stanowić bazę konferencyjną, hotelową lub zostać przeznaczone na inne cele. To, że władze miasta zdecydowały się przejąć ten zabytek, pomimo takiego stanu zachowania, zasługuje na wielki szacunek. Mam nadzieję, że uda się pozyskać środki. Liczę na to, że społecznicy się włączą. Ważne, żeby ludzie poczuli, że ten zabytek do nich należy. Mam nadzieję, że uda się zrealizować plany – podkreśla.
Zamek w Otyniu zbudowany został w XV wieku. W XVII wieku jezuici przebudowali go na klasztor. Czytaj więcej o historii: Tajemnicze miejsce z Otynia. Choć lata świetności ma za sobą wciąż robi wrażenie
Burmistrz Wróblewska przyznaje, że jeszcze długa i trudna droga do wykorzystania obiektu, ale działania z nim związane to jeden z priorytetów gminy na kolejne lata, które wpisują się w hasło „odzyskiwanie historii”.
Udało się już wykupić budynek przedszkola sióstr Elżbietanek (była to siedziba zakonu, oddana do użytku w 1895 roku).
Przebudowano też dawny dworzec kolejowy na Gminne Centrum Kultury, odzyskano prawa miejskie i przywrócono historyczny wizerunek flagi i herbu.
Czytaj też:
Zobacz też wideo: Lubuski Wojewódzki Konserwator Zabytków wydał 20 tom Lubuskich Materiałów Konserwatorskich
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?