To był prawdziwy hit ostatniej kolejki rundy zasadniczej drugoligowych rozgrywek. Zielonogórzanie podejmowali we własnej hali swojego największego rywala - Grześki Kalisz. Stawka spotkania była ogromna - awans do fazy play-off z pierwszego miejsca.
Po ostatnich wpadkach forma akademików stała pod dużym znakiem zapytania...
Z początkiem I seta okazało się jednak, że zawodnicy są bardzo zmotywowani. Grali skutecznie blokiem, piekielnie mocno atakowali ze skrzydeł. Wygrali do 19.
W II odsłonie rywal wyraźnie "oswoił" się z zielonogórską halą. To oni zaczęli zaskakiwać zagrywką, mijali zielonogórski blok. W końcówce seta nie pozwolili sobie na niepotrzebne straty - wygrali do 23.
Kolejnego seta ekipa z Kalisza zdominowała od samego początku. Zielonogórzanie parokrotnie pomylili się w atakach - blok gości funkcjonował bardzo skutecznie. Ponownie akademicy mieli problem z przyjęciem zagrywki rywala. Przegrali do 18.
IV set na szczęście padł łupem miejscowych. Podopiecznym Tomasza Palucha udało się wypracować kilkupunktową zaliczkę w I części seta i utrzymali ją do końca - wygrali do 18.
W tie-breaku było dużo walki, publiczność obejrzała wiele długich i widowiskowych wymian. Od początku toczyła się walka punkt za punkt. Na szczęście w decydującym momencie akademicy wystrzegli się niepotrzebnych błędów - wygrali do 12 i cieszą się z awansu do fazy pay-off z pierwszego miejsca. Zmierzą się z ekipą Cuprum Lubin. Zespoły grają do 3 zwycięstw. Dodajmy, że w rundzie zasadniczej akademicy pokonali Cuprum dwukrotnie.
Świątek w finale turnieju w Rzymie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?