Ze zgłoszenia wynikało, że w samochodzie osobowym znajduje się nieprzytomny mężczyzna. Ponadto nie było można sied o niego dostać. Brakowało jednak informacji, czy doszło do wypadku, czy też auto po prostu stoi zaparkowane.
Na miejsce wysłano strażaków ze Zbąszynia i Nowego Tomyśla, Zespół Ratownictwa Medycznego i policję. Gdy pierwsze służby dotarły na miejsce, okazało się, że auto nie jest uszkodzone, stoi na ulicy przed przejazdem kolejowym.
Gdy udało się ratownikom wejść do środka, okazało się, że kierowca… zasnął za kierownicą, prawdopodobnie oczekując na podniesienie się szlabanów na przejeździe kolejowym. Sytuacja dość zaskakująca, jednak znając pęd dzisiejszego życia – wersja, że ktoś po prostu zasnął ze zmęczenia – mogłaby być prawdziwa.
W opisywanym przypadku jednak zmęczenie podsycone było alkoholem, który nieodpowiedzialny kierowca, 44-letni mieszkaniec gminy Zbąszyń spożywał, zanim wsiadł do samochodu.
- Badanie na zawartość alkoholu dało wynik 1,10 mg/l, czyli ponad 2 promile. O dalszym losie kierowcy zdecyduje sąd – wyjaśnia nam oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu Mariusz Majewski.
Dojadajmy, że kierowca musi liczyć się z wysoką grzywną. Po zmianie przepisów, od 1 stycznia 2022 roku kara pieniężna może wynieść nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Jarosław Kaczyński nie stawił się przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?