Skargi mieszkańców ul. Piaskowej
- Musze się poskarżyć na pracowników ZGK, tych obsługujących śmieciarki - twierdzi mieszkanka ul. Piaskowej, która pragnie zachować anonimowość. - Nasza wspólnota mieszkaniowa ma mały teren na kontenery na odpady. Muszą stać równolegle po przeciwległych ścianach, aby swobodne można było dojść do wszystkich. Niestety, ale często na skutek działań pracowników ZGK po odebraniu śmieci nie jest możliwe - czasami nie można dostać się do żółtego, czasami do niebieskiego. Dzwoniłam do dyspozytorni i prosiłam o interwencję, ale to nic nie dało. A przecież tyle mówi się o segregacji odpadów - skarży się zielonogórzanka, która na dowód swych słów przesłała zdjęcia do redakcji.
[/sc]Prezes ZGK: Prosimy o wyrozumiałość[/sc]
W sprawie sytuacji przy ul. Piaskowej zwróciliśmy się do zielonogórskiego ZGK. - Zawsze uważnie wsłuchujemy się w głosy mieszkańców, dlatego uczulę pracowników, aby zwracali uwagę, jak odstawiają pojemniki - mówi Krzysztof Sikora, prezes Zakładu. - Skontaktujemy się również z zarządcą tego terenu, bo może się okazać, że problem leży w tym, że teren pergoli jest po prostu za mały. Zobaczymy, co da się zrobić w tej sprawie - dodaje.
Jednocześnie jednak prezes Sikora prosi zielonogórzan o pewną wyrozumiałość dla swoich pracowników. - Zapewne nie wszyscy o tym wiedzą, ale każda brygada odwiedza dziennie od 800 do nawet 1500 punktów poboru odpadów. One są oczywiście różnej wielkości, są to zarówno pojedyncze kosze, ale też całe pergole. Proszę mi jednak wierzyć, pracy jest bardzo dużo, dlatego może się zdarzyć, że w ferworze całej tej "walki" kontenery zostaną źle ustawione. Nie jest to jednak celowe działanie - podkreśla nasz rozmówca.
Wideo: Zielonogórski deptak pełen kwiatów!
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?