Wakacje w pełni. Na zielonogórskim deptaku można spotkać turystów, którzy chcą zobaczyć największe atrakcje Winnego Grodu.
- Coś się ruszyło, ale to jeszcze nie to, co przed laty – mówią zajmujący się turystyką zielonogórzanie.
Odwiedzają nas w drodze w góry lub nad morze
Hubert Małyszczyk, kierownik Visit Zielona Góra Informacja Turystyczna, przyznaje, że to lato porównywalne jest z poprzednim, jeśli chodzi o turystykę. Widać, że powoli zainteresowaniem naszym miastem wzrasta, ale sytuacja ta nie wróciła jeszcze do normy. A jeszcze trzy lata temu wszyscy byli tacy zadowoleni z liczby odwiedzających Zieloną Górę turystów.
Jeśli chodzi o indywidualnych turystów, to zwykle zatrzymują się u nas przejazdem. W drodze nad morze lub w góry. Choć nie brakuje też osób, które specjalnie wybierają się do nas, by zobaczyć Palmiarnię, skansen czy starówkę.
Macie tu fajne ścieżki rowerowe
- Jedziemy na wczasy do Międzywodzia. Zrobiliśmy sobie przystanek w Zielonej Górze, bo przed laty tu byliśmy na Winobraniu. Chcieliśmy zobaczyć, jak zmieniło się miasto – przyznaje Barbara Tobiasz z Katowic.
Irena i Wojciech Szulc przyjechali z Poznania. Na jeden dzień.
- Jesteśmy już na emeryturze i robimy sobie takie wypady. W tamtym roku odwiedziliśmy wiele miejscowości w Wielkopolsce, a w tym roku postanowiliśmy sobie, że bliżej przyjrzymy się Lubuskiemu. Zaczynamy od Zielonej Góry – mówi pan Wojciech. – Zobaczyliśmy już deptak, Winne Wzgórze. Czytaliśmy w internecie, że warto podjechać do pałacu w Zatoniu, więc zaraz tam się wybierzemy.
- My wyczytaliśmy, że macie tu fajne ścieżki rowerowe. Przyjechaliśmy sprawdzić. Uwielbiamy taki wypoczynek. Potem jedziemy do Łagowa, tam mamy zarezerwowany domek – mówią Aldona i Krzysztof Banasikowie z Legnicy. – Zauroczyły nas też Bachus i Bachuski. Chcielibyśmy podczas pobytu tutaj zaliczyć jakąś winnicę. Może wrócimy na Winobranie?
Czekamy na grupy zorganizowane
A jak z grupami zorganizowanymi?
Chcąc zachęcić młodych i wrócić do dawnych zwyczajów pracownicy Visit Zielona Góra oprowadzili jeszcze przed wakacjami kilkadziesiąt grup szkolnych. Bezpłatne spacery po Zielonej Górze cieszyły się dużym zainteresowaniem. Ale wycieczek ze Śląska i innych regionów Polski, jakie dawniej były organizowane do naszego regionu, na razie za dużo nie ma. Podobnie z zagranicznymi gośćmi.
Wszyscy jednak liczą, że sytuacja będzie się zmieniać na korzyść. Stąd też decyzja o powrocie Zielonogórskiej Karty Turysty. Została ona zawieszona w grudniu 2020 roku. Nie miała racji bytu, bo hotele, gastronomia były przecież pozamykane.
Teraz znów turyści mogą korzystać z karty rabatowej, dzięki której otrzymają zniżki w ponad 20 obiektach partnerskich. Mogą taniej skorzystać z noclegów, zarówno w centrum miasta jak i na jego obrzeżach. Mogą taniej zjeść w wybranych restauracjach i barach Mniej zapłacą w muzeach czy podczas korzystania z wielu rozrywek w mieście. Kartę można kupić w punktach Visit Zielona Góra. Wariant 24 h to koszt 10 zł, a 72 h – 15 zł.
Wideo: Nad wodami w Zaborze
Polub nas na fb
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?