62. rocznica Wydarzeń Zielonogórskich. Zielonogórzanie oddali hołd obrońcom Domu Katolickiego. Zobacz zdjęcia z uroczystości

W poniedziałek, 30 maja przypada 62. rocznica Wydarzeń Zielonogórskich. Uroczystości z tej okazji zorganizowali prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki i Wojewoda Lubuski Władysław Dajczak. O godz. 11 w konkatedrze w Zielonej Górze rozpoczęła się uroczysta msza w intencji zmarłych i żyjących obrońcom Domu Katolickiego.

- W 62. rocznicę odebrania przemocą przez ówczesne władze komunistyczne Domu Katolickiego parafii św. Jadwigi modlimy się w intencji zmarłych i żyjących obrońców tego domu - mówił podczas kazania ks. biskup Paweł Socha. - Dom ten służył, jako miejsce formacji duchowej wiernych. Odbywały się w katechizacja dzieci i młodzieży, spotkania formacyjne grup parafialnych, a także jasełka, czy Misteria Męki Pańskiej.

Biskup przypomniał, że próby przejęcia tego domu przez władze były podejmowane wielokrotnie, ale kuria biskupia w Gorzowie odwoływała się i ciągle odkładano tą decyzje. To zmieniło się, kiedy do Zielonej Góry wrócił ksiądz Kazimierz Michalski.

– Po powrocie ks. Kazimierza Michalskiego, jako proboszcza Zielonej Góry i jego niezwykłym wpływie na społeczność, mieszkańców Zielonej Góry, i przez działania ewangelizacyjne, jakie prowadził, postanowiono ostatecznie przejąć ten dom, jeśli nie podstawie dekretu, to także siłą – mówił ks. biskup. – Podjęte działania rankiem 30 maja 1960 roku spotkały się z niespodziewanym przez władze masowym sprzeciwem wiernych. Doszło do walk ulicznych z milicją i ZOMO. Sprowadzono z okolicznych miast, także z Poznania umundurowanych, by walczyli z prawie pięcioma tysiącami zielonogórzan.

Po rozgromieniu obrońców Domu Katolickiego doszło do licznych aresztowań. Zapadały wyroki więzienia dla uczestników wydarzeń.

– Historycy zielonogórscy opracowali to doskonale. Ale przez 50 lat nie można było na ten temat mówić ani pisać, dopiero po odzyskaniu przez Polskę suwerenności w 1989 roku powoli zaczęto sobie przypominać o tych wydarzeniach. Zwłaszcza poszkodowani uczestnicy tych wydarzeń domagali się ich upamiętnienia - mówił biskup Socha.

To było jednak możliwe dopiero w 50. rocznicę.

Biskup Socha, który osobiście zapoznał się z aktami kurialnymi na temat Wydarzeń Zielonogórskich już w 1975 roku, przypomniał postać księdza Kazimierza Michalskiego, wspominając jego lata nauki i działalności, wywiezienie przemocą z Zielonej Góry do Poznania, powrót do miasta i obronę Domu Katolickiego, aż do pogrzebu w Poznaniu.

– Pełna entuzjazmu i mocy ducha święto praca ks. Kazimierza była solą w oku dla władz komunistycznych w Zielonej Górze, które planowały uczynić z tego miasta wzorcowe miasto komunistyczne. Miał to być przykład dla całej Polski wyłącznie komunistycznego miasta – mówił ks. biskup.

Po mszy złożono kwiaty pod pomnikiem księdza Michalskiego.

Wiązanki położono również pod tablicą upamiętniającą wydarzenia sprzed 62 lat. Ze względu na pogodę kolejną część uroczystości przeniesiono do Filharmonii Zielonogórskiej.

– Spotykamy się dzisiaj, aby oddać hołd i szacunek tym, którzy ponad 60 lat stanęli w obronie Domu Katolickiego – mówił w kolejnej części obchodów rocznicy prezydent Janusz Kubicki. – Władza komunistyczna chciała zniszczyć wiarę i wolność słowa. Mieszkańcy powiedzieli „nie”. Stanęli w obronie wiary i wolności. Ponieśli straszne konsekwencje. Byli szykanowani, zamykani w więzieniu, choć nie zrobili nic złego. Przez wiele lat starano się wymazać z historii Zielonej Góry ten dzień. Nie mówiono o tym w szkołach, ani na oficjalnych spotkaniach. Cieszę, się, że możemy co roku się spotykać i przypominać, jak ważny jest szacunek, wiara i wolność wszystkich ludzi.

Prezydent Zielonej Góry przytoczył słowa marszałka Józefa Piłsudskiego tym, że naród, który nie szanuje swojej przeszłości nie zasługuje na szacunek w teraźniejszości i na przyszłość. – Dlatego ważne jest, abyśmy pamiętali o swojej historii. To było coś strasznego i złego, co nie powinno mieć miejsca – powiedział włodarz Zielonej Góry.

Wojewoda Władysław Dajczak przypomniał, że dla ówczesnych zielonogórzan wartości takie godność człowieka i wiara były ponad wszystkim.

– Kiedy po latach ogromnych cierpień, wszechobecnej śmierci, gdy naród polski odzyskał nadzieję na normalne życie, szybko okazało się, że nowa władza komunistyczna, mamiąc wszystkich budową ustroju sprawiedliwości społecznej, w rzeczywiści budowała władzę niczym nie skrępowaną bez opozycji i kontroli. Wydawało im się, że szczególnie w takich miejscach jak Zielona Góra, dokąd przyjechali nasi rodacy z różnych stron Polski i Kresów, szczególnie łatwo będzie taki ustrój wprowadzić – mówił wojewoda i wyjaśnił, że tak się nie stało, bo zielonogórzanie pokazali, jakie wartości są dla nich ważne i jaką ogromną rolę odegrała w tym postawa księdza Michalskiego.

W tamtym czasie młodym mieszkańcem Zielonej Góry był poseł Marek Ast.

– Pamiętam tamten czas, o którym tak pięknie mówił w homilii ks. bp Paweł Socha. Każda próba przypomnienia o tamtych wydarzeniach wiązała się z konsekwencjami. Dopiero w wolnej Polsce mogliśmy dojść do takiego momentu, że świętujemy rocznice po to, aby przypomnieć wszystkich, którzy stanęli w obronie wiary, Kościoła i wolności. Dla Zielonej Góry te wydarzenia są symbolem – podkreślił poseł Ast.

W ramach obchodów uhonorowani zostaną zasłużeni mieszkańcy odznaczeniami państwowymi.

• Z Biblią przez 24 godziny na dobę. Zielonogórzanie czytają Pismo Święte. Przyłącz się i Ty!
• Trwają przygotowania do wielkiego koncertu uwielbieniowego w Zielonej Górze. Zobacz, co się będzie działo!
• Muzeum w Zielonej Górze ma sto lat! Z tej okazji przewidziano wiele atrakcji. Zagra też zespół Raz Dwa Trzy...