Nad spotkaniem z Polpharmą nie ma potrzeby specjalnie zatrzymywać. Takie mecze się po prostu zdarzają. Zagraliśmy słabiej, rywal zwietrzył szansę i postawił się, Na szczęście wygraliśmy, a dwa punkty z tego spotkania i dziewiąte zwycięstwo w lidze niech wystarczą za cały komentarz.
Teraz przed nami znacznie trudniejszy rywal. UNICS Kazań. To ekipa z tak zwanego rosyjskiego topu mająca wielkie ambicje i ogromny budżet. Warto wspomnieć, że w ubiegłym sezonie VTB UNICS po rundzie zasadniczej zajął drugie miejsce (21 zwycięstw i pięć porażek w 26 meczach). W play off bez trudu pokonał Kalev Tallin, ale potem w półfinale potknął się na Khimkach Moskwa, przegrywając 1:3 i ostatecznie zajął trzecie miejsce (Khimiki były drugie, wygrał CSKA). Ten sezon ekipa z Kazania zaczęła gorzej. Aktualnie po dziewięciu meczach ma pięć zwycięstw i już cztery porażki. Z bilansem 55,6 proc. zwycięstw zajmuje piąte miejsce. Stelmet z bilansem 42,9 proc. (trzy zwycięstwa i cztery porażki) jest dziewiąty.
UNICS podobnie jak większość mocnych rosyjskich zespołów to mieszanka bardzo dobrych graczy zagranicznych i rosyjskich. W ekipie gra aż pięciu Amerykanów, dwaj Grecy i nawet Islandczyk. Trenerem jest Grek Dimitrios Priftis, obaj asystenci też pochodzą z tego kraju. UNICS zaczał ten sezon słabiej, ale ostatnio pokonał CSKA 94:86, a Amerykanin Eric Mc Collum rzucił aż 30 punktów, a jego rodak Raymar Morgan 26. Właśnie Mc Collum ma najlepszą w zespole dotychczasową średnią, bo 21,2 na mecz. Najlepiej zbiera jego rodak Alex Tyus - 6,4, a asystuje inny Amerykanin 3,0.
Tak więc faworytem jest UNICS. I bardzo dobrze. Nasz zespół przystąpi do meczu bez jakiegokolwiek obciążenia. Jeśli pokaże dobry basket, powalczy, ale przegra nikt nie będzie miał najmniejszych pretensji. Nasze ewentualne zwycięstwo będzie sporą .niespodzianką. Ale wystarczy spojrzeć na historię naszych spotkań, by dowiedzieć się, że potrafiliśmy już tego dokonać.Zespół rosyjski jest nam bardzo dobrze znany, bo od kilku sezonów zielonogórzanie w różnych rozgrywkach na niego trafiają.
Zaczęło się w sezonie 2012/13 gdzie w Pucharze Europy znaleźliśmy się w jednej grupie. Zielonogórzanie przegrali u siebie 67:75, ale wygrali w Kazaniu 91:76. W kolejnym sezonie, w tych samych rozgrywkach, los znów złączył nas w jednej grupie. Tym razem dwa razy lepsi byli Rosjanie. W hali CRS wygrali 77:72, a u siebie 82:63. Przed sezonem 2014/15 w kwalifikacjach do Euroligi przegraliśmy minimalnie w Kazaniu 86:90. W kolejnym najlepszym z pucharowych lat Stelmetu po awansie z grupy w Pucharze Europy w walce o ćwierćfinał przegraliśmy u siebie 68:72, ale w Kazaniu zespół Saso Filipovskiego sensacyjnie wygrał 71:54. Wreszcie w poprzednim sezonie już w lidze VTB nie mieliśmy już wiele do powiedzenia, bo UNICS wygrał w Zielonej Górze 82:73, a w Kazaniu 86:66.
Jak będzie w sobotę? Miejmy nadzieję, że Stelmet Enea BC pokaże fajny basket, a jeśli jeszcze uda się coś ugrać w Kazaniu, byłoby wspaniale.
Mecz 7 grudnia (sobota) o 16.00 polskiego czasu. Transmisja w Eurosporcie 2.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?