O niedzielnym meczu, którego stawką jest złoty medal, sportowa część mieszkańców Zielonej Góry żyje od kilku dni. Stelmet Falubaz czy Unia z Leszna? Odrobią cztery punkty czy nie? Feta przygotowana bo bez względu na wynik, medale zostaną wręczone. I złote i srebrne.
Można robić różne analogie, można porównywać i odczarowywać. Żeby Janusz Kołodziej nie przypomniał sobie ubiegłorocznej formy, żeby Damian Baliński nie miał ,,dnia konia" lub inne żeby...To odnośnie rywali. Do zwycięstwa nie potrzeba słabości zawodników przeciwnika. Potrzeba lepszej dyspozycji swoich jeźdzców. Wystarczy jak będą częściej mijali linię mety przed nimi.
W Lesznie Unia wygrała 47:43. To wiemy. Zupełnie przypadkowo, szukając czegoś innego, wzięłam do ręki program z 1996 roku. ZKŻ Polmos podejmował 11 sierpnia w meczu II ligi właśnie Unię. Wynik – 43:47. Z ówczesnych składów nadal jeżdżą Adam Skórnicki, który wyjeździł 9 punktów i Damian Baliński – 11. Hmm... Całkiem sporo...
Teraz jednak będzie inaczej. Teraz jest rok 2011 i inne realia. Takie same pozostaje jednak napięcie. I oczekiwanie, że radość po spotkaniu będzie większa w naszym mieście.
Podchodzę do meczu spokojnie Wierzę w naszych siedmiu wspaniałych. Wierzę, że niedzielny wieczór będzie należała do zawodników zielonogórskiego klubu. A noc do zielonogórzan.
W nasz zespół wierzy też mój przyjaciel z Czech, Jan Janu. Jak Greg Hancock jest lubiany w branży, tak i Jan znany i lubiany. Dla mojego przyjaciela jest też jedno tylko hasło – Tylko Falubaz!
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
