Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

BABIMOST. Ochrona zatrzymała podróżnego za filmowanie odprawy na lotnisku w Babimoście. Mężczyznę przekazano straży granicznej

Maciej Dobrowolski
Od 6 czerwca br. na lotnisku w Babimoście obowiązuje nowy rozkład lotów. Do Warszawy samoloty wylatują rano o godz. 8.35, natomiast lot wieczorny zaplanowano na godz. 21.10
Od 6 czerwca br. na lotnisku w Babimoście obowiązuje nowy rozkład lotów. Do Warszawy samoloty wylatują rano o godz. 8.35, natomiast lot wieczorny zaplanowano na godz. 21.10 Mariusz Kapała
Do redakcji „GL” zgłosił się zielonogórzanin Adam Kuczma, który często podróżuje samolotem z Babimostu do Warszawy. Mężczyznę spotkała na lotnisku bardzo nieprzyjemna „przygoda”.

- Tego dnia miałem umówione w stolicy trzy ważne biznesowe spotkania. Z tego powodu zdecydowałem się na podróż samolotem. Zależało mi na czasie i komforcie podróży - opowiada A. Kuczma. - Lot zaplanowano na godz. 8.35. Ja na lotnisku byłem o godz. 8.15. Byłem przekonany, że nie będzie to stanowiło problemu, bowiem już wcześniej odprawiano mnie nawet na 10 minut przed odlotem. Ale tym razem było inaczej. Usłyszałem od obsługi, że tym razem nie polecę i żebym nauczył się przyjeżdżać wcześniej. Myślałem, że to żart, bo pasażerowie jeszcze nawet nie weszli na pokład samolotu. Widziałem ich wyraźnie z miejsca odprawy po drugiej stronie bramek. Ale i tak nie pozwolono mi lecieć.

Pasażer czuł się niczym groźny przestępca

Zielonogórzanin postanowił napisać skargę do kierownictwa lotniska. Chciał także udokumentować fakt, że pasażerowie wciąż jeszcze nie weszli na pokład. Dlatego wyciągnął telefon i nagrał krótkie wideo. - Wtedy zaczęły się problemy. Zostałem otoczony i zatrzymany przez ochroniarzy. Kazano mi skasować nagranie. Odmówiłem, gdyż chciałem napisać skargę a wideo stanowiło dowód. Usłyszałem, że to stanowi problem i że zostałem ujęty. Tak to określono. Zamknięto mnie w pomieszczeniu. Do toalety wypuszczono mnie jedynie w towarzystwie ochroniarzy, którzy bez skrępowania naruszali moją przestrzeń osobistą. Czułem się okropnie, jak więzień, jakbym zrobił coś z gruntu złego. Czy tak powinno się traktować pasażerów? - pyta Kuczma.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Przez kłopoty z autobusem PKS Zielona Góra mieszkańcy nie mogli wrócić do domów w Zaborze

Mężczyzna musiał czekać 1,5 godz. na przyjazd straży granicznej. Po jej przybyciu otrzymał mandat 500 zł za nagrywanie odprawy, ale go nie przyjął. Sprawa zostanie skierowana do sądu.

- Największy żal mam do obsługi. Chciałem porozmawiać z kierownictwem placówki, ale mi odmawiano. W końcu po moich naleganiach, przekazano mi jedynie, że dyrektor Michał Anczykowski ma obecnie ważniejsze sprawy. Tak było również już po całym incydencie. Samorząd dofinansowuje loty dla mieszkańców regionu, może powinien przykładać również uwagę do tego jak traktuje się podróżnych – przekonuje Adam Kuczma. W sprawie incydentu zielonogórzanin będzie się konsultował ze swoim prawnikiem.

Dyrekcja lotniska w Babimoście tłumaczy incydent

Jak do incydentu odnosi się dyrekcja lotniska w Babimoście? - Pasażer pojawił się na lotnisku ok. godz. 8.15 na rejs, który zaplanowany został na 8.35. Zgodnie z zasadami obowiązującymi w linii lotniczej, godzina zamknięcia odprawy biletowo-bagażowej przypada na 30 min przed odlotem, czyli najpóźniej do 8.05 - tłumaczy Michał Anczykowski, dyrektor lotniska w Babimoście. I podkreśla, że jest to wymóg systemowy przewoźnika. Dane z odprawy trafiają do systemu wyważania, ten generuje informacje dla pilota, który w konsekwencji konfiguruje na tej podstawie samolot do startu. Są to dane mające bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo lotu.

Dlaczego zatrzymano podróżnego? - Pasażer naruszył przepisy krajowego programu ochrony lotnictwa cywilnego, filmując kontrolę bezpieczeństwa. Został poproszony o skasowanie nagrania przez ochronę. W związku z niezastosowaniem się do polecenia, został przekazany w ręce straży granicznej - mówi Anczykowski. - Bardzo ubolewamy nad sytuacją, jaka spotkała naszego pasażera, jednakże, abyśmy mogli zapewnić wszystkim podróżnym komfort i bezpieczeństwo, musimy stosować się do obowiązujących w Polsce regulacji prawnych.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Dworzec PKS w Zielonej Górze do remontu? Tak uważa wielu podróżnych!

Zakaz filmowania to kwestia bezpieczeństwa

Nadzór na bezpieczeństwem w portach lotniczych sprawuje straż graniczna. Dlaczego nie wolno filmować kontroli bezpieczeństwa? - Takie nagranie może później zostać upublicznione lub wykorzystane w niewłaściwym celu. Osoby mające złe intencje mogą je analizować pod kątem znalezienia luk w systemie bezpieczeństwa. Mogą próbować wykorzystać wideo do ominięcia lub oszukania ochrony. Jest to jeden z powodów, dla których wprowadzono zakaz - tłumaczy mjr Joanna Konieczniak, rzecznik Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: BABIMOST. Ochrona zatrzymała podróżnego za filmowanie odprawy na lotnisku w Babimoście. Mężczyznę przekazano straży granicznej - Gazeta Lubuska

Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto