Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Beata jest w śpiączce. Biegacze chcą pomóc -Ty też możesz! Weź udział w walentynkowym treningu

Redakcja
Serduszkowy Bieg dla Beaty - trening charytatywny odbędzie się w sobotę, 15 lutego
Serduszkowy Bieg dla Beaty - trening charytatywny odbędzie się w sobotę, 15 lutego organizatorzy
33-latka nadal jest w śpiączce. Potrzebnych jest kilkaset tysięcy złotych. Od początku w akcję zaangażowanych jest mnóstwo osób. Trwają licytacje i zbiórka. A już 15 lutego można wziąć udział w wyjątkowym wydarzeniu. Biegacze zapraszają na wspólny trening.

Beata nadal jest w śpiączce

Do tragicznego wypadku doszło 18 lutego 2019 roku. Pijany kierowca potrącił na przejściu dla pieszych Beatę. Uciekł. Zostawił ją ranną na pasach. Do dzisiaj 33-latka jest w śpiączce, ale cały czas jest szansa na jej wybudzenie.

Największe szanse na powrót do zdrowia to podjęcie intensywnej rehabilitacji w kierunku wybudzenia w pierwszym roku od momentu powstania śpiączki. Dlatego ważne jest wsparcie właśnie teraz, aby pomóc Beacie wrócić do normalnego życia. Obecnie 33-latka przebywa już w klinice. Tam codziennie przebywa z nią ktoś z rodziny.

Wierzę i nie tracę nadziei, że Beatka do nas wróci. Na pewno się nie poddamy!

Każdy może pomóc Beacie

W Internecie uruchomiona została zbiórka na stronie www.zrzutka.pl pod hasłem „Na leczenie i rehabilitację Beaty”. Ludzie o dobrych sercach wpłacili przez kilka dni ponad 50 tys. zł. 11 lutego na stronie było już ponad 227 tys. zł. Do akcji cały czas włączają się przyjaciele i znajomi Beaty oraz rodziny. Zarówno z Zielonej Góry, jak i Sulechowa, skąd pochodzi małżeństwo. Trwają licytacje [LICYTACJA DLA BEATY] a przed nami przepiękna akcja, którą zorganizowali zielonogórscy biegacze. Każdy może dołączyć i wziąć udział w "Serduszkowym Biegu dla Beaty".

"

Na biegaczy zawsze można liczyć. Kilka miesięcy temu zapowiedzieli "Serduszkowy Bieg dla Beaty". Odliczamy dni i już w sobotę, 15 lutego widzimy się w okolicach Wagmostawu. - To tragiczne zdarzenie, o którym ciężko jest nawet mówić, nie pozostawia żadnych wątpliwości, że trzeba działać i zrobić wszystko, aby dać szansę Beacie na powrót do normalnego życia! - przyznają Julia Więcław i Robert Sas, organizatorzy wydarzenia.

- Od dłuższego czasu chcieliśmy zorganizować bieg z serduszkiem. Zastanawialiśmy się, komu moglibyśmy pomóc i wtedy przeczytaliśmy o sytuacji Beaty, dramatycznym wypadku. Decyzja została od razu podjęta. Skontaktowałam się z siostrą Beaty i uzgodniłam, że to właśnie dla niej zorganizujemy w Zielonej Górze akcje - mówi Julia Więcław. -Mamy nadzieję, że Wasze rozgrzane miłością serca, w ten zimowy dzień, pomogą Beacie - dodaje.

- 15 lutego spotykamy się przy Wagmostawie. Start zaplanowaliśmy o 10.30. Oczywiście zapraszamy wszystkich wcześniej do pobrania symbolicznego numerku startowego, rozgrzania się i spędzenia w miłej atmosferze czasu - dodaje Robert Sas.

To będzie wyjątkowy trening. Pamiętajcie, nie obowiązują tutaj zapisy. Udział wziąć może każdy. Nawet jeśli nie biegasz, możesz się przespacerować. Trasa liczyć będzie ok. 9 km. Uczestników Serduszkowego Biegu dla Beaty spotkamy m.in. na deptaku czy na Trasie Północnej. Start i meta znajdować będzie się przy Wagmostawie. Dla wszystkich uczestników organizatorzy przewidzieli symboliczne piernikowe serduszka. Podczas treningu odbędzie się zbiórka pieniędzy dla Beaty. Przed startem organizatorzy będą zbierać datki - co najmniej 20 zł.

Można również poświętować Walentynki i pobiec w parze, niekoniecznie z mężem, może być przyjaciel, siostra, tata itd. Wszyscy bliscy, z którymi chcecie pokazać, że macie gorące, pomocne serca

- Pamiętajcie, że to trening, bez zapisów, bez pomiaru czasu. Liczy się przede wszystkim udział i chęć pomocy, nawet jeśli nie czujecie się na siłach przebiec takiego dystansu - przypomina Julia.

  • Start treningu: 10:30
  • Dystans: ok. 9km.
  • Miejsce startu i mety: Wagmostaw - Dolina Luizy / ul. Marii Skłodowskiej - Curie, Zielona Góra.
  • Opłata minimalna: 20 zł na miejscu do puszki (nr zbiórki publicznej: 2020/169/KS)

Beata jest młodą, pogodną, bardzo rodzinną i opiekuńczą osobą. Jej świat zawalił się 18 listopada 2019 roku, kiedy pijany kierowca potrącił ją na przejściu dla pieszych i uciekł z miejsca wypadku, nie udzielając jej pomocy.

Zobacz wideo: Jak się zachować, kiedy jesteśmy świadkami wypadku?

Wideo:Dzień Dobry TVN

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto