Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brak wody i prądu na działkach w ROD „Związkowiec“ w Zielonej Górze. Czy zarząd komisaryczny uzdrowi sytuację?

Maciej Dobrowolski
Nowy zarząd w ROD "Związkowiec" zamierza uporządkować wszystkie zaległości w ciągu najbliższego roku.
Nowy zarząd w ROD "Związkowiec" zamierza uporządkować wszystkie zaległości w ciągu najbliższego roku. Maciej Dobrowolski
W czerwcu opisywaliśmy trudną sytuację w Rodzinnych Ogrodach Działkowych „Związkowiec”, gdzie działkowcy skarżyli się na brak wody i prądu. Czy wprowadzony zarząd komisaryczny uporządkował wszystkie sprawy?

W zeszłym miesiącu skontaktowali się z nami działkowcy ROD “Związkowiec”, którzy skarżyli się, że na ich działkach brakuje prądu oraz wody. Z tego powodu piękne ogrody miały umierać.

- Nasze działki nie mają sensu bez wody, cała nasza praca, którą robiliśmy przez lata, pójdzie na marne. Próbowaliśmy porozumieć się z zarządem, ale niestety prezes ignorował kolejne nasze pisma - tłumaczył nam wtedy Stanisław Jodko. Jego zdaniem za zaniedbania w opiece nad infrastrukturą w dużej mierze odpowiada poprzedni zarząd „Związkowca”. Były prezes nie chciał z nami wtedy rozmawiać — został odwołany ze stanowiska.

Okręgowy zarząd Polskiego Związku Działkowców w Zielonej Górze powołał 7 czerwca zarząd komisaryczny, którego zadaniem jest rozwiązanie wszystkich problemów związanych z funkcjonowaniem ROD „Związkowiec”. Nową prezes została Bożena Majchrzak.

W zeszłym tygodniu ponownie skontaktował się z nami Stanisław Jodko. Mężczyzna nie jest do końca zadowolony z pracy zarządu komisarycznego.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Działkowcy w Zielonej Górze zostali bez wody i prądu. Co będzie z ich ogrodami?

- Na naszych oczach dzieje się tragedia starszych ludzi. Mija ponad miesiąc od powołania nowego zarządu, a wody wciąż brakuje. Sprowadzeni na działki fachowcy jedyne przepchali „kijem” stary przewód wodny pod ul. Krzemieniecką. Jako działkowcy już teraz możemy powiedzieć, że to nie jest jedyna przyczyna braku wody. Jeżeli chodzi o prąd to rozpoczęły się jakieś pomiary, ale kiedy łącza będą gotowe nie wiadomo - tłumaczy Jodko. - Tak naprawdę nie wiemy, co się dzieje, nie mamy informacji od zarządu. Domagamy się określenia jasnego harmonogramu prac nad instalacją wodną i elektryczną. Chcielibyśmy wywieszenia odpowiednich informacji na tablicach ogłoszeniowych przy działkach.

Jak do całej sprawy odnosi się prezes Bożena Majchrzak? - Przyjęłam to stanowisko, bowiem PZD poprosiło mnie o uporządkowanie wszystkich spraw w ROD „Związkowiec”. Można powiedzieć, że specjalizuję się w trudnych przypadkach - twierdzi Majchrzak. I tłumaczy, ze swoją pracę rozpoczęła tak naprawdę już 5 czerwca, kiedy to przyjechała na oględziny.

- Od tamtego czasu, dzień po dniu, wspólnie z członkami zarządu prowadziliśmy szczegółową inwentaryzację, sprawdziliśmy niemal każdy metr nadzorowanych działek. Okazało się, że panuje tu olbrzymi administracyjny bałagan. Były zarząd zupełnie nie panował nad sytuacją w ogrodach - przekonuje pani prezes.

W „Związkowcu” brakować miało wielu dokumentów, ówczesny zarząd przez wiele lat nie podjął niezbędnych działań porządkujących i modernizujących system wodny i elektryczny - nie złożono nawet podpisów na umowach z Eneą, przez co operator zaczął naliczać kary. Co gorsze, pozwalano wybranym działkowcom na działania odbijające się na dobru wspólnoty.

- Niektóre osoby pozakładały sobie obejścia tzw. bypassy w systemie wodnym, na czym traciła pozostała część działkowiczów. Oni mieli wodę przez cały rok, natomiast pozostali cierpieli na jej niedostatek. Takie samowolne działania doprowadziły do rozregulowania całego systemu - twierdzi Majchrzak. - Do dzisiaj niezrozumiała pozostaje także zeszłoroczna decyzja o odcięciu od sieci wyrównującego zbiornika o pojemności 10 tys. litrów. To właśnie od tego momentu na wszystkich działkach zaczęło brakować wody.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Poznaj piękne pomniki przyrody w centrum Zielonej Góry. To prawdziwe perełki matki natury [PRZEWODNIK]

Ale to nie jedyna przyczyna. Jak tłumaczą nam przedstawiciele zarządu komisarycznego część osób, których domy graniczą z działkami traktuje, jako przedłużenie posiadłości. - Niestety, ale te osoby często ciągną wodę z działek do prywatnych posesji. To nielegalne, ale były zarząd przymykał na to oko - mówi prezes komisaryczna w „Związkowcu”.

Czy działkowcy mogą liczyć na szybką poprawę sytuacji? - W ostatnim czasie dzielimy wodę sprawiedliwie, co cztery dni dochodzi ona do każdego sektora. Udrożniliśmy rurę pod ul. Krzemieniecką prowadzącą do hydroforni. W tym tygodniu zostanie zamontowana nowa silniejsza pompa, dzięki czemu wszyscy będą mieli do niej dostęp. Zamierzamy także etapami wymienić cały system infrastruktury wodnej, bowiem jest on już bardzo stary i wymaga pilnej modernizacji - tłumaczy prezes Majchrzak. - W kwestii prądu okazało się, że były zarząd zdołał ustawić jedynie 10 pustych skrzynek. My już je uzbroiliśmy. Teraz będziemy kłaść nowe kable tak, aby każdy miał dostęp do systemu - wcześniej byli to nieliczni wybrańcy. Wierzę, że w ciągu roku uda się wszystko uporządkować.

Prezes „Związkowca” twierdzi, że o postępie prac informuje działkowiczów na tablicach informacyjnych - i faktycznie wiszą tam najważniejsze ogłoszenia dotyczące działek. - Zachęcam działkowiczów do kontaktu. W każdą sobotę o godz. 12.00 można się z nami spotkać w biurze i porozmawiać o problemach, ale także uzupełnić brakujące dokumenty - mówi Bożena Majchrzak.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Brak wody i prądu na działkach w ROD „Związkowiec“ w Zielonej Górze. Czy zarząd komisaryczny uzdrowi sytuację? - Gazeta Lubuska

Wróć na zielonagora.naszemiasto.pl Nasze Miasto