Jak działa butelkomat?
Do maszyny należy włożyć opróżnioną plastikową butelkę. Nakrętkę od butelki trzeba wrzucić do specjalnego pudełka, a butelkę wsadzić do oznaczonego otworu. Po chwili otrzymamy za nią 10 groszy, ale za niektóre można dostać nawet dwa razy więcej. - Zależy to od kaprysu urządzenia - czytamy w opisie butelkomatu.
Co istotne, butelka którą wkładamy do maszyny musi posiadać widoczny kod kreskowy. – Idea polega na tym, żeby butelki nie lądowały w piecach czy w krzakach, ale zostały poddane recyklingowi – wskazuje Łukasz Wantuch, radny z prezydenckiego klubu „Przyjazny Kraków” i dodaje:
Pomysł wpadł mi do głowy podczas pobytu w Berlinie, tam nie ma na ulicy ani jednej butelki, bo są one zabierane przez bezdomnych do takich butelkomatów. Jeden taki Sortbox zmieści 800 butelek, które potem są odbierane przez firmy wywożące śmieci.
Butelkomat pojawił się w Urzędzie Miasta w Krakowie. Jego koszt to około 20 tys. zł. Krakowska maszyna została przekazana za darmo miastu przez firmę Grand Technology. Póki co krakowski butelkomat może oddać pieniądze za 15 tysięcy butelek, bo na tyle został "doładowany", ale co podkreślają urzędnicy, dzięki uchwale radnych i rezolucji do Sejmu akcja w przyszłości może stać się ogólnopolska a taką maszyną już zainteresowało się Zakopane.
Czy butelkomat będzie w Warszawie?
O to zapytaliśmy Urząd Miasta i jedną z radnych, która w stolicy zajmuje się sprawami ekologicznymi. Wystosowaliśmy także prośbę o udzielenie komentarza do firmy, która zafundowała krakowski automat. Niestety nie otrzymaliśmy od nich odpowiedzi.
W międzyczasie, do Prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego oraz Zarządu Dzielnicy Włochy radni (Renata Niewitecka, Sławomir Potapowicz, Anna Auksel-Sekutowicz , Michał Hausman, Rafał Trojan) złożyli dwie interpelacje [pisemne zapytania w formie urzędowego pisma, składający mają prawo żądania odpowiedzi i prawo wyciągania z nich wniosków - przyp. red.] w sprawie wprowadzenia na terenie Warszawy automatów do zbierania plastikowych butelek PET.
Pierwsze pismo od Auksel-Sekutowicz, Niewiteckiej i Potapowicza to zapytanie o możliwość wprowadzenia na terenie Warszawy butelkomatów, w których można wymieniać butelki na kupony, a te - na gadżety miejskie. Radni złożyli zapytanie 23 kwietnia 2019 roku.
O butelkomaty, jednak na terenie dzielnicy Włoch, Zarządu Dzielnicy Włochy pytają też tamtejsi radni. W swoim piśmie podkreślają, że takie automaty można sfinansować z funduszy przeznaczonych na ochronę środowiska czy środków europejskich, a sprzęt przyczyni się do poprawy sytuacji ekologicznej. Dodają, że butelkomaty z powodzeniem działają nie tylko w kilku miastach Polski, ale i na terenie całej Unii Europejskiej. Od lat.
Od momentu wpłynięcia interpelacji radnego, adresat ma 14 dni roboczych na udzielenie odpowiedzi. I tak się stało.
Urząd m.st. Warszawy ustosunkował się do zapytania złożonego przez stołecznych radnych. W wyczerpującej informacji czytamy m.in. iż warszawiacy już kiedyś mogli spotkać podobne do butelkomatów urządzenia nad Wisłą, gdzie mieli możliwość wymiany butelek plastikowych na butelki z wodą. Z-ca prezydenta m.st. Warszawy, Michał Olszewski, podkreślił także, że "Warszawa testuje nowe rozwiązanie, które ma przyczynić się do segregacji śmieci w mieście. W tym celu nawiązała współpracę z jedną z warszawskich firm i obecnie trwają testy automatu, który wkrótce może pojawić się w naszym mieście".
O butelkomatach, w których moglibyśmy wymieniać puste plastiki na pieniądze, jednak urzędnicy nie wspominają.
Czytaj też:
POLECAMY TEŻ:
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?