Pisanie, że Kwiat Jabłoni podbił w czwartek serca publiczności Kawonu to nie do końca prawda, bowiem na koncercie dominowali ci, których warszawski duet zauroczył już wcześniej - w momencie, gdy zaczął udostępniać swoje pierwsze utwory. Czyli na długo przed premierą debiutanckiej płyty „Niemożliwe” (ukazała się 1 lutego 2019 r.). W tym gronie jest choćby 9-letni Szymon, który przyszedł do Kawonu z rodzicami.
Było więc w czwartek, 28 lutego 2019 r., w zielonogórskim Kawonie koncertowe szaleństwo i po prostu moc pozytywnej energii. Z chóralnym śpiewaniem „Dziś późno pójdę spać”, zbiorowym machaniem rękami, bisami. I tym pięknym momentem, gdy Jacek Sienkiewicz skakał wzdłuż sceny po niewidzialnej klawiaturze, a publiczność wyśpiewywała melodię. Udowadniając zresztą swoją muzykalność.
Rodzeństwo Kasia Sienkiewicz (wokal, fortepian) i Jacek Sienkiewicz (wokal, mandolina, efekty elektroniczne) zadbało o koncertowe bonusy. Prócz utworów z albumu „Niemożliwe”, usłyszeliśmy m.in. „Kometę”, ale też „Huśtawki” barda Jacka Kleyffa z 1973 roku.
Kwiat Jabłoni zajechał do Kawonu (muzycy byli tu pierwszy raz) w ramach „Niemożliwej Trasy” koncertowej, którą rozpoczął 27 lutego 2019 r. występem we Wrocławiu. Wyprzedanym zresztą, jak już w kilku innych miejscach. Nie trzeba bawić się we wróża, by pisać, że na kolejnym koncercie w Zielonej Górze Piwnica Kawon będzie trzeszczała w szwach od naporu fanów.
Po zielonogórskim koncercie Kasia i Jacek jeszcze długo podpisywali płyty i plakaty, stawali do zdjęć z fanami.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?