Wyjeżdżam w poniedziałek z Raculi i jadę do miasta. Temu, kto tak skandalicznie źle oznakował miejsce budowy nowego ronda gratuluję w myślach kolejny raz i życzę serdecznie, by sam kiedyś wpadł w taką pułapkę słupków i słupeczków, bez znaków, wyznaczonego toru jazdy i żadnej informacji, jak jechać.
Jadę dalej, już spokojnie, ulicą Wrocławską w kierunku centrum, gdy nagle za mną pojawia się czarna beemka na numerach rejestracyjnych z sąsiedniego powiatu i ciśnie do przodu lawirując między autami.
Przyspiesza, zwalnia, zatrzymuje się, zmienia pas. Bez włączonego kierunkowskazu oczywiście, bo po co informować innych użytkowników drogi o swoich zamiarach. Odruchowo zdjąłem nogę z gazu i zacząłem się denerwować, bo nie lubię takich chaotyków na drodze.
Żona zrugała mnie, że jestem za bardzo nerwowy, to się uspokoiłem i obserwowałem dalej. Ktoś wszedł na pasy, ktoś się zatrzymał, tamten - widziałem - wdusił hamulec do dechy…
On ze cztery razy zmienił pas (ktoś skręcał na cmentarz, ktoś wyjeżdżał), podczas gdy ja, jadąc ciągle w tym samym tempie i tym samym pasem, byłem niemal na równi z nim, by ostatecznie spotkać się na światłach przy ul. Lwowskiej. Ja pojechałem prosto, on skręcił i tyleśmy się widzieli.
Ale zaraz przede mną pojawia się inny „mistrz kierownicy”, a właściwie mistrzyni, która na trzypasmowej al. Wojska polskiego zmienia pasy ruchu ciągiem, z prawa na lewo, zupełnie nie patrząc, czy ktoś jedzie!!
Potem kolejny, na światłach przy Lidlu, stanął na środku skrzyżowania i bał się wyjechać.
Gdy dojechaliśmy pod sklep na Zaciszu, nerwy już miałem skołatane. Podjechaliśmy na parking, a tam kolejny geniusz, parkujący na dwóch miejscach postojowych!
Tego dla mnie już za dużo. Wylałem swoje żale przed żoną, a ona pouczyła mnie, że nie powinienem wsiadać za kółko, jak mnie tak ulica denerwuje.
A mnie nie o ulicę chodzi, tylko o tych ludzi, którzy albo są złośliwi, albo prowadząc auto, zupełnie nie myślą. Albo, co gorsza, jedno i drugie.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?