Co irytuje zielonogórzan? Zobaczcie! [ZDJĘCIA]
Choć od połączenia z gminą niebawem trzy lata, wciąż na stacjach kolejowych widnieją napisy: Przylep, Stary Kisielin, Nowy Kisielin. Nie ma dużych witaczy na rogatkach wielkiej Zielonej Góry. Za to w Łężycy czy Zawadzie można zobaczyć tablice informacyjne z napisem gmina Zielona Góra. Jak mówi Wacław Borusiak – także w pociągach słyszy się nazwy stacji: Przylep czy Stary Kisielin. – Szkoda, że trzy lata mijają, a wciąż nie potrafimy rozwiązać tak prostych spraw, które mogą służyć promocji. Mamy przecież XXI wiek, są różne możliwości. Zdaniem pana Wacława słabo wykorzystaliśmy fakt, że byliśmy pierwszym miastem w Polsce, któremu udało się zgodne –nie narzucił nam tego rząd – połączenie miasta z gminą. Poza tym mamy się, czym pochwalić, a tego nie robimy. Samo Winobranie to za mało. Trzeba się promować przez cały rok, także poprzez naszych ambasadorów, czyli znanych zielonogórzan, którzy odnoszą wielkie sukcesy. Nowe sklepy w Lubuskiem. Zobacz, gdzie ostatnio zostały otwarte i gdzie powstają [ZDJĘCIA]Zobacz nasz program informacyjny