Co się dzieje w Parku Piastowskim? We wrześniu ogrodzono drzewa i ławki. Widnieją tabliczki - wstęp wzbroniony

Park Piastowski w Zielonej Górze. Jedno z najchętniej odwiedzanych przez mieszkańców miejsc. Piękno przyrody i klimat zachęcają do rodzinnych spacerów i nie tylko. Często przychodzi tutaj pan Tadeusz. Zaniepokojony zadzwonił do naszej redakcji: - Czy ktoś mi może odpowiedzieć, co się dzieje w parku Piastowskim? Ogrodzenia stoją już od dłuższego czasu na środku parku. Zastanawiam się, czy tam coś będzie robione?

Od września ogrodzony został dość spory fragment parku. Teren dodatkowo oznaczono znakami "wstęp wzbroniony". - Zabrano przez to ławki, plac gdzie przylatywały gołębie. Teraz trzeba chodzić dookoła. Początkowo myślałem, że może coś tam zmienią, może coś wybudują. Do dzisiaj nic się jednak nie zadziało. Może ktoś się pomylił? - zastanawia się pan Tadeusz.

Okazuje się, że cała sytuacja związana jest z drzewem - pomnikiem przyrody, a dokładniej chodzi o buk pospolity, odmiana purpurowa.

Czytaj również: Ikea w Zielonej Górze. O tym sklepie marzą mieszkańcy. A co na to prezydent Janusz Kubicki?

Już w kwietniu br. miasto informowało o tym, że drzewo jest w złym stanie. Zapowiadano konsultacje społeczne w sprawie zniesienia formy ochrony przyrody drzewa uznanego za pomnik przyrody. Podawano wtedy, że buk pospolity odmiany purpurowej Fagus sylvatica „Purpurea”, o obwodzie pnia wynoszącym 417 cm, rosnący na działce nr 100/8 obręb 26 przy ul. Festiwalowej jest uznany za drzewo niebezpieczne. - Stwierdzono obecność zgnilizny pnia oraz występowanie owocników grzybów. Pień drzewa jest podłużnie pęknięty od podstawy, co grozi odłamaniem ciężkich konarów. Ze względu na swoją lokalizację w miejscu bardzo dużego uczęszczania mieszkańców odwiedzających park Piastowski, konieczne jest zapewnienie bezpieczeństwa powszechnego – można było przeczytać w uchwale.

Jak poinformował nas Ireneusz Urbański, z-ca kierownika Działu Utrzymania Zieleni z Zakładu Gospodarki Komunalnej w Zielonej Górze, wykonana przez zewnętrzną firmę ekspertyza stanu fizycznego i zdrowotnego drzewa wykazała, że mimo istniejących zabezpieczeń w formie wiązań, stan drzewa grozi wyłamaniem konarów i upadkiem dużych części lub znacznej części korony, co stanowi realne zagrożenie dla otoczenia i przebywających w pobliżu osób.

Niezbędne okazało się dodatkowe zabezpieczenie. - Z uwagi na bardzo zły stan fizyczny buka oraz jego usytuowanie, biuro ochrony środowiska skierowało pismo do departamentu przedsiębiorczości i gospodarki komunalnej, o nakazie wydzielenia terenu wokół przedmiotowego drzewa w promieniu 1,5 wysokości drzewa, z oznaczeniem miejsca poprzez informację o zakazie przebywania w tym rejonie - wytłumaczył nam I. Urbański.

Sprawdź też: Ścieżka rowerowa do Cigacic ma poważne opóźnienie. Powód? Asfalt podrożał o 100 proc.

Uchwałą rady miasta z 28 września 2018 r. zniesiono formę ochrony przyrody i status pomnika przyrody. 14 radnych zagłosowało za, 1 wstrzymał się od głosu, a 5 radnych było nieobecnych. Został wykonany pierwszy krok do wycięcia drzewa, jednak dalsza procedura została wstrzymana.

Powód? Jeden z mieszkańców Zielonej Góry zaskarżył uchwałę m.in. do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Aktualnie oczekuje ona na rozstrzygnięcie.

WIDEO: Mieszkańcy osiedla Pomorskiego blokowali drogę S3