W minionym roku zakończyła się modernizacja szpitala w Wągrowcu. Do istniejącego budynku dobudowano nową część. Całość wyremontowano. Niedawno do szpitalnej kaplicy wprowadzono relikwie błogosławionej Hanny Chrzanowskiej. Udział w tym wydarzeniu wziął prymas Polski Wojciech Polak oraz minister zdrowia Adam Niedzielski. Odwiedzili oni gmach przy ulicy Kościuszki.
Przytułek dla potrzebujących w Wągrowcu
Szpital w Wągrowcu nie zawsze jednak mieścił się w tym miejscu. Na przestrzeni lat szpital funkcjonował w czterech lokalizacjach na terenie miasta. Rola szpitala na przestrzeni lat także ulegała zmianie. Pierwszy szpital, przytułek, jak wyjaśnia historyk z Muzeum Regionalnego w Wągrowcu Marcin Moeglich, mieścił się na działce przy skrzyżowaniu dzisiejszych ulic: Gnieźnieńskiej, Farnej i Skockiej.
- Szpital-przytułek istniał w mieście wprawdzie już w średniowieczu, ale konkretne ramy organizacyjne jego funkcjonowania określono dopiero 7 IV 1552 r. Oddano wówczas do użytku nowy budynek i uchwalono statut. Było to wydarzenie dużej wagi, w którym uczestniczyli właściciele miasta – cystersi, z opatem Janem na czele, jak również szerokie przedstawicielstwo mieszczaństwa z władzami samorządowymi. Obecny był też proboszcz parafii farnej ksiądz Grzegorz Burdyn oraz prepozyt kaplicy szpitalnej a zarazem pisarz miejski Jan Brdyk – który statut spisał. Zgodnie z założeniami statutu, utrzymanie zakładu i jego lokatorów miało być finansowane przede wszystkim ze wsparcia mieszczan: z jałmużny i innych dobroczynnych datków - wyjaśnia historyk.
W tamtym okresie potrzebujący w budynku szpitala mogli otrzymać podstawową pomoc, znaleźć schronienie czy wyżywienie. Nie był to jednak szpital w dzisiejszym rozumieniu tego słowa.
Nowy szpital na ulicy Bydgoskiej w Wągrowcu
Przytułek istniał do 19 lutego 1826 roku. Wówczas zniszczył go pożar. Budynku, ze względów finansowych, nie odbudowano. Nie oznaczało to jednak, że szpital przestał być potrzebny. Zapadły decyzje o organizacji nowej placówki. Środki na ten cel, w swoim testamencie zabezpieczył Franciszek Łakiński.
- Był więc już punkt wyjścia, do podjęcia dalszych działań. Podjął je ks. J. N. Musolff – ostatni wągrowiecki cysters – który większą część swojego życia poświęcił na działalność dobroczynną. Najpierw utworzył przytułek i sierociniec, następnie rozpoczął przygotowania do budowy szpitala. Było to już w II poł. XIX wieku, a więc w epoce rozwoju nowoczesnej medycyny i nowoczesnego szpitalnictwa - wyjaśnia historyk.
Nowy szpital na ulicy Kolejowej w Wągrowcu
Sam Musolff nie doczekał otwarcia szpitala w 1873 roku. Mieścił się on w jednym z budynków na ulicy Bydgoskiej. Jego dokładna lokalizacja nie jest znana. Wiadomo, że mieściło się w nim 8 łóżek dla chorych. Lekarzem został doktor Piotr Laskowski.
- Po pięciu latach starań, szpital przeniesiono do nowego, większego budynku przy ul. Kolejowej - tłumaczy Moeglich.
Z czasem podjęto decyzję o poszerzeniu działalności szpitala o oddział zakaźny. Ten zaczął funkcjonować w 1890 roku.
- Rozwój nowoczesnego szpitalnictwa i dynamiczny wzrost liczby ludności, wymogły na władzach powiatu podjęcie kolejnych inwestycji - wskazuje historyk.
Decyzja o budowie szpitala na ulicy Kościuszki w Wągrowcu
W 1910 roku zapadła decyzja o budowie nowego szpitala przy ulicy Kościuszki.
- Rozległa posesja oddana pod zabudowę szpitala rozciągała się na terenie określonym ścianą lasu oraz granicą na wysokości dzisiejszych ulic: Kościuszki, Reja i Brzozowej. Kompleks szpitalny obejmował: trzypiętrowy budynek główny, jednopiętrowy budynek oddziału zakaźnego, prosektorium z kaplicą i portiernię. Szpital posiadał własne urządzenia kanalizacyjne z osadnikiem i komorą chloratową. Woda pitna czerpana była z ujęcia artezyjskiego wybudowanego przy obecnej ulicy Reja, nadal stanowiącego własność ochrony zdrowia - dowiadujemy się ze strony internetowej szpitala.
W czasie Powstania Wielkopolskiego szpital zajmował się już opieką nad pierwszymi potrzebującymi. Ostatecznie otwarto go jednak dopiero 26 lipca 1921 roku.
- Ten masywny, murowany gmach, wykonany z dbałością o detale architektoniczne od początku stał się dumą miasta. Dziś możemy go podziwiać – niestety – jedynie na starych zdjęciach. Trzypiętrowy budynek miał drewniany strop, ponad którym znajdowało się wysokie, częściowo użytkowane poddasze z drewnianą więźbą dachową. To właśnie w tej części 11 III 1969 r. wybuchł pożar. Ogień obejmujący dach budynku dostrzegła ok. 3 w nocy jedna z pielęgniarek. W szpitalu było w tym czasie około 230 pacjentów. Sytuacja była więc dramatyczna, szczególnie, że zawiodły próby nawiązania łączności telefonicznej ze strażą pożarną - wyjaśnia Moeglich.
Po pożarze szpital odbudowano i zmodernizowano. Koniczna był jednak kilkuletnia inwestycja. Prace zakończono w 1973 roku.
W 2022 roku zakończono kolejną przebudowę, której wszyscy byliśmy świadkami.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?