Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy asteroida uderzy w Ziemię?

MM Bydgoszcz
MM Bydgoszcz
Czy grozi nam kataklizm? Do Ziemi zbliża się asteroida. Ma ok. 380 metrów średnicy i waży ok. 80 tys. ton. Za ok. 20 lat i może uderzyć w planetę.

To asteroida 99942, niegdyś nazywano ją również 2004 MN4. Z uwagi na ciągłe zainteresowanie naukowców, otrzymała imię. Apophis, na cześć greckiego boga ciemności i chaosu Apepa.

Jest pozostałością po tworzeniu się Układu Słonecznego. Co 323 dni okrąża Słońce. Co roku trajektoria jej lotu zbliża się do Ziemi.

Co będzie za 19 lat?

Apophis został odkryty w 2004 r. przez Roya Tucker'a, Davida Tholena i Fabrizio Bernardi'na. Szukali oni planetoid w ramach programu finansowanego przez NASA, czyli amerykańską agencję badań kosmicznych.

Tuż po odkryciu naukowcy zelektryzowali świat informacją, że Apophis uderzy w Ziemię. Wyliczyli nawet dokładną datę: 13 kwietna 2029 r. Później wykonano dokładniejsze obliczenia i wyszło, że asteroida w nas nie uderzy, lecz przeleci o włos od naszego globu. W odległości dziesięć razy mniejszej niż wynosi odległość z Ziemi do Księżyca. Ale zaraz potem pojawiła się informacja, że kolejny przelot blisko Ziemi nastąpi siedem lat później, czyli 13 kwietnia 2036 r.

I właśnie ten drugi przelot budzi wiele wątpliwości, bo jeszcze nie wiadomo, którędy dokładnie obiekt przeleci. Zwłaszcza, że z powodu różnych czynników tor lotu może ulegać zmianom.

Majowie to przewidzieli?

Koniec świata, według współczesnych kategorii, a poprawniej: coś bardzo ważnego w dziejach globu przewidywali już Majowie. Wyliczyli oni, że 21 grudnia 2012 r. ma nastąpić wielki kataklizm. Datę określili na podstawie obserwacji ciał niebieskich.

Jeżeli mieli na myśli uderzenie Apophisa, to pomylili się zaledwie o 17 lat. Niewiele. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że ich obliczenia powstawały kilka tys. lat temu i nie mieli komputerów.
Naukowcy oceniają, że obecnie jeszcze obowiązujący kalendarz Majów powstał 10 lutego 3641 roku przed naszą erą.

Alternatywnie podawane są też lata 3214 i 3113. Był on niezwykle precyzyjny. Długość roku, według Majów, była najbliższa tej astronomicznej. Współczesne kalendarze nie są tak dokładne. My co cztery lata musimy "dorzucać” do kalendarza jeden dzień.

W przeciwieństwie do współczesnych wyznawców spiskowych teorii, Majowie nie mieli na myśli końca świata, lecz "wielki kataklizm”. Po nim jedno życie na Ziemi się skończy, ale zaraz zacznie się następne. Wierzyli również, że już były trzy światy, a czwarty trwa właśnie teraz.

Wyginęły dinozaury, ale pojawili się ludzie
Co by się stało, gdyby Apophis trafił w nasza planetę? Ma taką powierzchnię i masę, że jest zdolny do zniszczenia średniej wielkości kraju. Siłę eksplozji naukowcy szacują na 880 megaton, czyli w przybliżeniu 70 tys. razy większą od wybuchu bomby atomowej w Hiroszimie.

W historii naszej planety uderzenia asteroidów nie są niczym niezwykłym. Niektóre mają nawet korzystny wpływ, jak to najsłynniejsze sprzed 65 mln lat. Asteroida uderzyła w meksykański Półwysep Jukatan. Wprawdzie spowodowało to wyginiecie dinozaurów, ale pozwoliło na ewolucję wielu gatunków mniejszych zwierząt, w tym ssaków. Także człowieka.

O wiele częściej uderzają w Ziemię mniejsze obiekty. Niektóre są tak małe, że spalają się w ziemskiej atmosferze. Naukowcy obliczyli, że średnio raz w stuleciu, uderza w nasz glob asteroida o średnicy większej niż 50 metrów. Stąd kilkanaście tysięcy poasteroidowych kraterów w ziemskiej skorupie.

Najbardziej znany jest przypadek uderzenia kosmicznej masy w 1908 r. Ok. 40 metrowy meteoryt wybuchł tuż nad rosyjską tajgą. Spowodował gigantyczny pożar, ok. 2 tys. km kwadratowych lasu.

Naukowcy nie chcą nas przerazić
Naukowcy są powściągliwi w przekazywaniu informacji o zagrożeniach z kosmosu. Nie chcą wywoływać paniki wśród ludzi. Jednak co jakiś czas zdarzy się samotny badacz, który obwieści światu katastrofalną wiadomość. Najczęściej chodzi mu przede wszystkim o zyskanie popularności.

Z tego powodu aktualnie nie wiemy, czy powinniśmy się obawiać Apophisa. Niektórzy są zdania, że naukowcy ogłoszą światu złą wiadomość w ostatniej chwili.

Rządy wielu państw podchodzą bardzo poważnie do badań nieproszonych gości z kosmosu. Od lat 80. ubiegłego wieku w Wielkiej Brytanii działa Centrum Informacji o Kometach i Asteroidach. W 1988 r. amerykańska NASA na zlecenie rządu, zajęła się katalogowaniem wszelkich obiektów, stanowiących potencjalnie zagrożenie dla Ziemian.

Zestrzelić Apophisa

Przy ONZ działa Grupa Robocza Obiektów Bliskich Ziemi. Na luty tego roku jest zaplanowana konferencja na temat Apophisa. Organizacja Association of Space Explorers, skupiająca byłych astronautów, twierdzi, że naukowcy i rządy całego świata powinny podejść poważnie do problemu i podjąć wspólne działania na rzecz wyeliminowania ewentualnego zagrożenia.

Nawet jeżeli okaże się, że asteroida zmierza prosto do Ziemi, to nie oznacza dla nas katastrofy. Naukowcy z ASE opracowali raport, w którym wskazują sposoby uniknięcia zderzenia.

Najbardziej prawdopodobne są dwa. Pierwszy to wysłanie sondy, która uderzając w asteroidę zmieni trajektorię jej lotu. Jeżeli do zderzenia dojdzie daleko od Ziemi, to nawet niewielkie odchylenie od pierwotnego kursu może nam uratować skórę.

Drugi sposób to wywołanie w pobliżu asteroidy wybuchu nuklearnego. Efektem powinna być również zmiana toru lotu.
Pewne jest jedno - 13 kwietnia 2029 r. i 13 kwietnia 2036 r. Apophis będzie najjaśniejszym obiektem na niebie.

źródło: Czy grozi nam kataklizm? Do Ziemi zbliża się ogromna asteroida!
autor: Norbert Ziętal

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto